Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewelina marzyła o aucie

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wracali do Brodnicy ze szpitala w Toruniu. O godz. 12.10 piętnastoletnia Weronika wysłała koleżance SMS-a: „Zaraz będziemy w domu”. O 12.15 doszło do dramatu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 220313" sub="Marta Rochoń pokazuje zdjęcie
kuzynki Eweliny, z którą siedziała w jednej
ławce od zerówki. W tle Mateusz
Rochoń, kuzyn rodziny, z dzieckiem
Fot. Jacek Smarz">
Wracali do Brodnicy ze szpitala w Toruniu. O godz. 12.10 piętnastoletnia Weronika wysłała koleżance SMS-a: „Zaraz będziemy w domu”. O 12.15 doszło do dramatu.
<!** reklama>

Rodzina Stasiaków: matka Krystyna (41 lat), córki Ewelina (19 lat), Weronika (15 lat skończyłaby 18 września), Wiktoria (9 lat) i syn Klaudiusz (12 lat) jechała oplem astrą. Padał deszcz.

W Niewierzu, na krajowej „piętnastce”, tuż przed „Zajazdem u Maxa”, opel zderzył się z jadącym z przeciwka renaultem scenic. Ewelina, Weronika, Wiktoria i Klaudiusz zginęli na miejscu. Ich matka - po kilku godzinach w szpitalu.

Spełnione marzenie

Oplem kierowała Ewelina.

- Prawo jazdy zrobiła w marcu, za trzecim podejściem. Samochód był jej marzeniem. Zresztą całej rodziny. Kupili go, zanim jeszcze Ewelina odebrała prawo jazdy - mówi Paulina Blank, jej kuzynka.

W opinii wszystkich członków rodziny, z którymi rozmawiamy, dziewczyna jeździła ostrożnie.

- Najprościej jest zwalić winę na młodego kierowcę: młoda, niedoświadczona, przeceniająca swoje umiejętności. Ale Ewelina taka nie była. Sam ją uczyłem, żeby zachowywała przynajmniej pięć metrów odległości od każdego pojazdu na drodze. I córka tego przestrzegała - podkreśla ojciec Piotr Stasiak.

Gł os mu się łamie, a oczy ciągle ma mokre. Jak to możliwe, że auto, które było spełnieniem marzeń tej rodziny, stało się przyczyną jej tragicznego końca?

Pani Krystyna nie miała lekkiego życia. Po rozwodzie sama wychowywała dzieci. Te, jak podkreślają wszyscy znający rodzinę, były zadbane, choć dom nie opływał w luksusy.

- Siostra, żeby spłacić tego opla i w ogóle utrzymać rodzinę, ciężko pracowała. O godzinie 4.20 rano wsiadała na rower i jechała za Brodnicę do zbierania owoców: wiśni, śliwek, jabłek - wspomina Jan Leśniewski, brat pani Krystyny.

Jest roztrzęsiony, bo dokonywał identyfikacji zwłok. A widok był taki, że przeraził na miejscu wypadku nawet ratowników z dużym doświadczeniem.

Koleiny po tirach

Wstępne ustalenia śledczych są takie, że Ewelina straciła panowanie nad pojazdem, który wpadł w poślizg. Zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z renaultem na działdowskich rejestracjach. Siła uderzenia była ogromna. Opel został dosłownie poszatkowany.

Z jaką prędkością jechała Ewelina, a z jaką kierowca renaulta? Czy pasażerowie opla mieli zapięte pasy? Czy któryś z kierowców nie rozmawiał przez telefon? Czy i w jakim stopniu stan i wyposażenie opla (wartość zadeklarowana auta: 1000 zł...) przyczyniły się do dramatu?

Na te pytania odpowiedzą śledczy. Dochodzenie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Brodnicy.

Kto jednak zna krajową „piętnastkę”, ten nie odmówi racji Piotrowi Stasiakowi.

- Koleiny wyżłobione przez tiry są tam strasznie niebezpieczne. Samochody z nich dosłownie wyrzuca. A napełnione wodą są dodatkowo zdradliwe - mówi ojciec zmarłych dzieci. I pyta, kiedy drogowcy coś z tą szosą zrobią.

O wielkim szczęściu mogą mówić natomiast pasażerowie renaulta. Z wypadku bez szwanku wyszedł kierujący autem mężczyzna. Jego żona wyszła z brodnickiego szpitala na własne żądanie. Ich dzieci (16-miesięczny chłopczyk i starsza dziewczynka) trafili do szpitala dziecięcego w Toruniu. Mają urazy głowy i obojczyka, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Babcia, która też z nimi jechała, trafiła do lecznicy w Brodnicy. Na własną prośbę przewieziona została jednak do Działdowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska