eWinner Apator Toruń jedzie w góry. Zgrupowanie potrwa do środy

Zgrupowanie w górach ma dwa cele - zarówno czysto sportowy, jak i integracyjny. I choć współcześnie wiele klubów wysyła na podobne zimowe wyjazdy głównie młodzież, torunianie pojadą do Krynicy-Zdroju niemal pełnym składem.

- Na zgrupowaniu będzie obecna praktycznie cała drużyna - informuje trener Tomasz Bajerski. - Czekamy jeszcze tylko na potwierdzenie przyjazdu Ryana Douglasa. Wiedzieliśmy już dużo szybciej, że będzie załatwiał dokumenty, które są mu potrzebne. Będą z nami oczywiście bracia Chris i Jack Holderowie. Zabraknie tylko Pawła Hliba, bo przygotowuje się do sezonu troszeczkę inaczej, indywidualnie. Z kolei Petr Chlupac akurat w tym samym czasie będzie na zgrupowaniu reprezentacji Czech. Do Krynicy-Zdroju wyjeżdżamy w piątek. W programie naszego pobytu nie zabraknie oczywiście jazdy na nartach. Na razie pogoda jest dobra i wiemy, że w górach śniegu nie brakuje. Planujemy też basen, grę w piłkę, w unihokeja. Wszystko zależy od pogody. W razie problemów z warunkami powymyślamy coś już na miejscu, ale ogólnie mamy zaplanowany cały wyjazd. Nasze zgrupowanie potrwa do środy. Kolejnego dnia, zaraz po powrocie, pojedziemy do Ciechocinka na testy wydolnościowe - przedstawia plany Bajerski.

Brak zimy na nizinach i prognozy sugerujące, że w marcu śniegu raczej nie należy się spodziewać, powodują, że torunianie nie zamierzają zbyt długo czekać z rozpoczęciem treningów. Cztery dni po wspomnianych testach wydolnościowych żużlowcy powinni pojawić się na Motoarenie.

- W poniedziałek, 9 marca, planujemy pierwszy wyjazd na tor. Godzina jeszcze jest do ustalenia. Zobaczymy, jaka będzie wtedy pogoda - mówi Tomasz Bajerski.

Na 14 i 15 marca torunianie planują treningi punktowanie ze Speed Car Motorem Lublin. W 2. połowie marca czekają ich sprawdziany z grudziądzanami i rybniczanami.