Fachowcy pokazali, jakie zyski można czerpać z marketingu internetowego

Jeśli ktoś nie jest w temacie, na przykładzie bydgoskiej firmy Oponeo.pl wyjaśniamy, jak skuteczny może być marketing. Sporo zarobiła na głośnym swego czasu wydarzeniu, gdy pękła opona w limuzynie, którą podróżował prezydent Andrzej Duda.

- Natychmiast przygotowaliśmy i podpięliśmy na naszej stronie internetowej artykuł o oponach typu Run on Flat (RoF), dzięki którym, mimo przebicia, można jechać dalej - opowiadał Michał Pawlak, jeden z prelegentów, specjalista ds. marketingu w Oponeo (internetowy sprzedawca opon i felg). - Akurat wtedy wiele osób szukało takich informacji w sieci i trafiali na nasz materiał.

Sprzedaliśmy bardzo dużo opon RoF, a to produkt premium i nie jest tani.

Prelegenci konferencji MarketingON to dziewiątka inspirujących fachowców, praktyków w branży online. Na przykładach pokazywali, jak małe i średnie firmy mogą czerpać zyski z marketingu internetowego.

Monika Czaplicka w branży pracuje od 2006 roku. Popularność zapewnił jej fanpage „Kryzysy wybuchaj ą w social media w weekendy” czy akcja „Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka”. Specjalizuje się między innymi w kryzysach, hejcie i dbaniu o reputację. Podczas konferencji mówiła o wykorzystaniu influencerów (to osoby mogące mieć wpływ na decyzje wielu ludzi):

Zobacz także: Toruń za pół ceny 2019 już dziś! Zobacz promocje, zniżki, oferta, lista partnerów: restauracje, sklepy, kawiarnie, kluby, kultura, rekreacja

- Lepiej postawić na kilka osób nawet bez fanpage na Facebooku czy Instagramie, niż na jedną znaną twarz.

A tak Monika Czaplicka oceniła profil Kuby Wojewódzkiego: - Ktoś, kto jednego dnia chwali jeden konkretny produkt, a następnego zachwyca się innym, nie jest godny zaufania i nie gwarantuje udanej sprzedaży.

O tym, jak ważne jest m.in. podglądanie konkurencji, opowiadał Jakub Cyran, entuzjasta dobrze zaprojektowanej sprzedaży, nagradzany prelegent i przedsiębiorca z 14-letnim doświadczeniem, współautor książki „Biblia eBiznesu 2”, wykładowca na Politechnice Białostockiej.

Ten prelegent jako wzorowy przykład podał walkę Biedronki i Lidla z gęsiną w tle: - Lidl w reklamie z udziałem Doroty Wellman i Karola Okrasy pokazał gęsinę w cenie 21,99 złotych za kilogram. Co zrobiła w tej sytuacji Biedronka? Wypuściła spot z gęsiną za 19,99 złotych i wysłała też do klientów esemesy z taką informacją. Efekt? Lidl mocno się zdziwił, ale obie firmy zarobiły krocie.

- Jak sprzedawać książki w kraju, w którym bardziej schodzi wódka? Można! - zapewniał Radek Kotarski, podając przykład wydawnictwa Altenberg. Wiedzę popularyzuje, gdzie tylko może: w internecie (kanał Polimaty, który śledzi pół miliona subskrybentów), w telewizji (pięć serii programu „Podróże z historią” w TVP2 oraz seria „Tajemnice historii” w Fokus TV).

- Mogliśmy sprzedawać wódkę, ale wolimy książki. Ludzie nie kupują tego, co wytwarzasz lub oferujesz. Ludzie kupują to, dlaczego to robisz - mówił Radek Kotarski.

Obejrzyj: Oto nasz najnowszy program "Dojrzalsi"