Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Faworyci polegli w półfinale

Jakub Pieczatowski
Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny - śpiewał nieodżałowany Jacek Kaczmarski. Po tym co się wydarzyło w piłkarskiej Lidze Mistrzów w miniony wtorek i środę, śmiało można zanucić: żegnajcie nam faworyzowane hiszpańskie drużyny.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/Pieczatowski_Jakub_(P).jpg" >Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny - śpiewał nieodżałowany Jacek Kaczmarski. Po tym co się wydarzyło w piłkarskiej Lidze Mistrzów w miniony wtorek i środę, śmiało można zanucić: żegnajcie nam faworyzowane hiszpańskie drużyny.

Finał bowiem nie dla Barcelony i Realu Madryt. Obie ekipy miały do odrobienia jednobramkowe straty z pierwszego meczu. Obie w miarę szybko sobie z tym problemem poradziły. Ale nie były w stanie pójść za ciosem i w efekcie, w mniej lub bardziej dramatycznych okolicznościach, pożegnały się z rozgrywkami. A nie mogły pójść za ciosem, bo nie pozwolili na to rywale.

<!** reklama>Grająca w dziesiątkę i przegrywająca 0:2 Chelsea potrafiła doprowadzić w meczu z Barceloną do remisu. Bayern przespał wprawdzie pierwszy kwadrans rewanżu z Realem i stracił dwa gole, ale później zdobył kontaktową bramkę, która zagwarantowała dogrywkę i rzuty karne. A gdy doszło do jedenastek, to już z góry wiedziałem jaki będzie ich rezultat końcowy.

Grzebiąc w zakamarkach mojej pamięci nie jestem w stanie przypomnieć sobie sytuacji, w której niemiecki zespół - klubowy czy reprezentacja - przegrywa konkurs rzutów karnych. Pewnie coś takiego miało miejsce, ale ja nie pamiętam. Rzadko też ogląda się rywalizację, w której pudłuje się więcej jedenastek niż ich wykorzystuje.

Coś mi się zdaje, że z beznadziejności sytuacji swej drużyny zdawał sobie sprawę Jose Mourinho. Trener Realu, tuż po zakończeniu dogrywki, bardzo wylewnie dziękował swoim piłkarzom za grę i być może, przeczuwając to co nieuniknione, żegnał się z nimi w Lidze Mistrzów.

Ale to tylko moje spostrzeżenie. Na pewno piłkarze z Londynu i Monachium na awans do finału w pełni zasłużyli. Oni ten awans sobie wywalczyli dzięki nieustępliwości, wzajemnej asekuracji, boiskowej współpracy i wybieganiu. Dzięki temu byliśmy świadkami prawdziwych uczt futbolowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska