Faworyta pokonać „głową”

Kim jest rywal Budowlanych? To drużyna, która jako jedyna w obecnym sezonie na zapleczu Orlen Ligi nie dała pokonać się żadnemu z rywali. Ostrowiczanki wygrywały wszystko, zarówno na własnym parkiecie, jak i na wyjazdach.
[break]
Przypomnieć jednak należy, że w rundzie zasadniczej najbliżej pokonania AZS-u KSZO były właśnie torunianki, które w październiku ubiegłego roku uległy rywalkom 2:3, a po trzech setach prowadziły 2:1.

- Wciąż uważam, że każdy zespół w pierwszej lidze można ograć, choć ta sztuka nie udała się jeszcze nikomu w starciach z AZS-em KSZO. Myślę jednak, że nasz zespół jest w stanie bić się z tym rywalem jak równy z równym - powiedział Mariusz Soja, trener Budowlanych.

Rutynowe zajęcia i sparingi

Ostatnie tygodnie zarówno ostrowiczanki, jak i torunianki, poświęciły przygotowaniom do nadchodzących, najważniejszych potyczek w sezonie. Oprócz rutynowych zajęć rozgrywały mecze kontrolne. AZS KSZO spotkał się w dwóch sparingach z Karpatami Krosno (wygrane 4:0 i 4:0), zaś Budowlane z ŁKS-em Łódź (zwycięstwo 5:0).

- Nasza gra w tym meczu nie może być żadnym wykładnikiem. Byliśmy wówczas w bardzo mocnym treningu. Jedyne, co może nas cieszyć to osiągnięty rezultat - powiedział po meczach z drugoligowcem trener torunianek.

Bojowe nastroje

Od poprzedniego weekendu aż do wczoraj torunianki miały zaplanowane lżejsze zajęcia. Wszystko po to, aby do inauguracji play off przystąpić w najlepszej dyspozycji. Niestety, plany te popsuły nieco urazy i choroby podstawowych zawodniczek. Bez względu na to nastroje w obozie Budowlanych są bojowe.

- Musimy zagrać odważnie. Uważam jednak, że wszystko rozegra się „w głowach” dziewczyn, w szatni. Ważne jest, że to, co mieliśmy osiągnąć, osiągnęliśmy, a faworytem tych meczów jest AZS KSZO. Nie musimy się więc stresować - dodał Mariusz Soja.