Do niecodziennej sytuacji doszło w dwumeczu finału pucharu Polski na szczeblu Kujawsko-Pomorskiego ZPN. Lech Rypin na boisku pokonał Cuiavię Inowrocław 4:1, ale został ukarany walkowerem.
Przed wtorkowym rewanżem w Rypinie panują grobowe nastroje. W wyjazdowym spotkaniu lechici pokonali rywali 4:1, ale w spotkaniu wystąpił Paweł Bojaruniec.
Zawodnik miał na koncie dwie żółte kartki, co dyskwalifikowało go z gry.
<!** reklama>- Jak się dowiedzieliśmy, w sierpniu ubiegłego roku nastąpiła zmiana w regulaminie i dwie żółte kartki powodują pauzę zawodnika - relacjonuje Krzysztof Bartnicki, p.o. dyrektora sportowego Lecha Rypin. - Aktualnych przepisów nie ma na stronie Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, a znowelizowany regulamin podobno został do klubu wysłany zwykłą pocztą i nie dotarł. Nie zdawaliśmy sobie sprawy ze zmiany i sądziliśmy, że po drugiej kartce nic się nie dzieje.
Rewanż finałowego dwumeczu odbędzie się w Rypinie o godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?