[break]
Rozmowa z Piotrem Konstantym, prezesem Towarzystwa Miast Partnerskich Torunia.
Z czym kojarzy się Panu Francja?
Z muzyką i winem, które będą częścią naszego jutrzejszego wieczoru w Ogrodzie Dworu Mieszczańskiego. Francja to też melodyjny, piękny i strasznie trudny język, którego od lat próbuję się nauczyć. Znam trzy języki, ale coraz bardziej czuję się zobligowany do tego, by zacząć uczyć się francuskiego.
To efekt naszej współpracy z Anger?
Zdecydowanie tak. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości Anger dołączy do grona naszych miast partnerskich, ponieważ wiele nas łączy.
Co na przykład?
Podobna architektura: zamki, zabytkowa starówka i studenci - bo to miasto uniwersyteckie. To dzięki kontaktom z uczelnią tak naprawdę się poznaliśmy. Nad Loarą, do której z Anger jest bardzo blisko są położone przepiękne zamki. Jeden z nich został pokazany w produkcji filmowej Disneya.
Za co lubi Pan Francuzów?
Przede wszystkim za otwartość. To bardzo gościnni ludzie. U nich jest inaczej niż w Anglii, czy Niemczech, bo kiedy przyjeżdżają goście, to nikt nie zabiera ich do restauracji, ale przyjmuje w domu przy zastawionym stole.
Rozumiem, że był Pan na jednej z takich kolacji. Była tarta na stole?
Właśnie nie! Chyba tylko my w Polsce kojarzymy ją z Francją, ale tam królują zupełnie inne smaki, które warto poznać. Chętnie wymieniłbym kilka dań, ale poznałem wyłącznie francuskie nazwy, których nie pamiętam.
Żaby i ślimaki też były w menu?
Tak, ale niestety nie odważyłem się ich spróbować. Mam pewne opory, które być może wynikają z naszych kulturowych ograniczeń i tego, że jeszcze nie poznaliśmy Francuzów, a najwyższy czas to zmienić.
Myśli Pan, że takie francuskie wieczory są w stanie przybliżyć nam kulturę tego kraju?
Najlepiej jest tam pojechać, ale myślę, że takie wieczory jak nasz tylko nas do tego zachęcą. Ja na kulturze francuskiej się wychowałem. Byłem zakochany w dawnych piosenkach francuskich. Dziś ta kultura nadal istnieje, ale została zdominowana przez kulturę anglosaską. Wszystkich, którzy chcą sobie przypomnieć, jak to było w latach osiemdziesiątych, kiedy piosenka francuska królowała, serdecznie zapraszam do Dworu Mieszczańskiego.
Będą wspólne śpiewy?
Oczywiście. Posłuchamy dawnych francuskich utworów w wykonaniu znanych nam artystów: Małgorzaty Abramowicz, Joanny Czajkowskiej, czy Jacka Beszczyńskiego, a później będziemy śpiewać razem z nimi. Nie zabraknie też wina, które doskonale rozluźnia mięśnie twarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?