O tej aferze korupcyjnej było głośno w całej Polsce. Przypomnijmy, że w lutym 2014 roku Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zatrzymało dziesięciu funkcjonariuszy z włocławskiej drogówki, czyli jedną trzecią wszystkich funkcjonariuszy pracujących wówczas w tamtejszym wydziale ruchu drogowego.
Aby jego praca nie została sparaliżowana, skierowani zostali do niego policjanci z innych pionów.
Wśród zatrzymanych byli wyłącznie funkcjonariusze, którzy patrolowali drogi. Zostały im postawione zarzuty korupcji. Mieli brać łapówki głównie od kierowców zatrzymywanych za przekroczenie prędkości. Działo się to w lipcu 2013 roku. A sumy, które brali do kieszeni, wynosiły od 50 do 100 zł.
Każdy z nich ma przypisanych kilka takich zdarzeń, więc ich zysk był w sumie niewielki i ograniczał się do kilkuset złotych.
Zaraz po postawieniu zarzutów funkcjonariusze, którzy mają spory staż w policji, bo pracowali w tym resorcie od 6 do nawet 15 lat, zostali zawieszeni w wykonywaniu obowiązków służbowych. Teraz, gdy minęło już 12 miesięcy zawieszenia, komendant wojewódzki miał możliwość zwolnienia ich z pracy. I z tego skorzystał. Zwolnił ze służby ośmiu podejrzanych, dwóch wcześniej przeszło na emeryturę. Jeżeli jednak przygotowywany akt oskarżenie nie obejmie któregoś z nich lub ktoś zostanie po procesie prawomocnie uniewinniony, będzie mógł wrócić do policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?