Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy poświęci się im czas, potrafią olśnić blaskiem

Tomasz Bielicki
DARIUSZ SEBASTIANOWICZ, toruński konserwator mebli, opowiada o tajemnicach swojego zawodu.

DARIUSZ SEBASTIANOWICZ, toruński konserwator mebli, opowiada o tajemnicach swojego zawodu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 153295" sub="Dariusz Sebastianowicz przy jednym z konserwowanych przez siebie mebli / Fot. Jacek Smarz">Słyszałem, że wygrał Pan konkurs na najlepszą trumnę.

Stoi w pokoju obok. Chce Pan zobaczyć? Zrobiłem ją z polskiej limby, a wygląda jak z tropikalnego drzewa. To kopia art déco. Na podstawie rzeczy z różnych epok, które robię na co dzień, jestem w stanie wejść w pewien styl. Ale to zupełnie inna historia. Mieliśmy rozmawiać o meblach... <!** reklama>

Te stare mają dusze?

Pewnie. Czasem można jeszcze wyczuć poprzednich właścicieli. Mają w sobie taką trudną do opisania zaklętą moc pomieszczeń i ludzi, którym służyły. Jeżeli zdobiły pokój starszej pani, to są ledwo muśnięte, wydelikacone... Jeżeli stały u wielodzietnej rodziny, to jest już zupełnie inaczej. Można w nich czytać jak w książce. Czasem widać, że pochodzą np. z czasów Księstwa Warszawskiego. Można wyczuć, że funkcjonowały w dworku albo pałacu. Są jak królowa pszczół. Większe, potężniejsze, niemal pompatyczne... Wystarczy poświęcić im nieco czasu, a potrafią olśnić blaskiem.

Ludzie zdają sobie sprawę, co za skarby mają w domu?

W ciągu 22 lat mojej pracy tylko trzy osoby doskonale się w tym orientowały. Martwi mnie, że epoka komunizmu ugruntowała dziwne przeświadczenie, że mebel nie może być dziełem sztuki. Czasem ludzie przynoszą stare szafki i mówią: „A niech Pan sobie to weźmie”. Patrzę, a to świetny okaz z XVIII wieku, który stał w kurniku zamalowany olejną farbą na niebiesko. Co ciekawe, gdyby nie ta farba, która go zmumifikowała, to nie udałoby się już go odratować.

Od czego zaczyna się Pana praca?

Oglądam wszystko uważnie. Jak lekarz. Przyglądam się brakom, szukam infekcji.

Co jest najbardziej zabójcze dla mebli? Wilgoć?

Insekty, czyli wszelkie drewnojady. Później dopiero pleśń i grzyby. Wystarczy znieść mebel do piwnicy. To tam najszybciej rozwija się wszelkie robactwo. Ale wszystkiego można się pozbyć, a przykry zapach szybko zastąpić maciejką czy goździkami.

Jakie jest największe wyzwanie?

Brak blatu, brak mozaiki... Kiedy wszystko trzeba odtwarzać na zasadzie pierwowzoru. I czasem tylko na podstawie 1 proc. tego, co się zachowało. Większość mebli ma jednak pewien kanon, w którym były tworzone. To ułatwia. Przekleństwem mojej pracy są domorośli konserwatorzy, który chwytają za papier i szlifierkę. Wtedy już po meblach. One nienawidzą papieru ściernego. Użyć go to tak, jakby człowieka obedrzeć ze skóry. Najlepiej używać chemii. Najbezpieczniej.

Skrytki w meblach?

Zdarzają się. W bibliotekach, szafkach... Drugi gzyms albo półka. Pod gzymsem często są schowki, w sekretarzykach jest ich czasem po kilkanaście.

Co można w nich znaleźć?

Raz trafiłem na kolczyk z perłą oraz cały zestaw papierów dokumentujących, że pewien Niemiec był dobry dla Polaków. Najczęściej jest to korespondencja, medaliki, różne drobiazgi... W skrzyni zegara znalazłem kiedyś butelkę szampana. Mimo upływu lat wciąż był bardzo dobry, choć zakurzony z wierzchu.

Co z meblami kupowanymi w popularnych sieciach?

W krótkim czasie zaczynają się z nimi problemy. Najgorsze są biurka i łóżka, bo rozsypują się od razu. Są sklejane i zszywane. Ci, którzy mają tego dość, przychodzą do mnie. Dziwią się, kiedy im opowiadam, że są pewne kanony dotyczące np. wysokości siedziska krzesła.

To znaczy?

Musi sięgać do kolana, aby jak pan usiądzie, był równy kąt prosty. Wysokość 45-47 cm. Podobnie łokieć opierający się o stół musi być pod kątem prostym. To są bardzo stare kanony. Część wymiarów jest niezmienna od setek lat, część ulega zmianie. Łóżka robiono kiedyś na długość do 180 cm, dziś mają 220 cm. Wniosek? Jesteśmy wyżsi niż nasi przodkowie.

WARTO WIEDZIEĆ

  • Dariusz Sebastianowicz nauki konserwatorskie pobierał między innymi we Francji.
  • W Toruniu rekonstruował m.in. skrzynię organową w kościele NMP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska