To, że na Glinkach może znajdować się największy cmentarz wojenny w Toruniu, nie było tajemnicą. Nie wiem, na co liczyli gospodarze miasta, planując tam budowę osiedla. Że może się uda i koparki przeryją grunt bez „niespodzianek”? Jak widać, nie udało się. Wiadomo już, że pochowanych tam ludzi trzeba liczyć w tysiącach. Jedynym wyjściem z takiej sytuacji powinna więc być rezygnacja z planów budowlanych albo przynajmniej ograniczenie ich do pomnika i kilku kwietników. W magistracie takie rozwiązanie najwyraźniej jednak nie jest brane pod uwagę.
Zobacz także: Osiedle na cmentarzysku w Toruniu. Już ponad tysiąc szkieletów
W starciu z inwestycjami, modernizacją i pieniędzmi w Toruniu przegrywały już różne rzeczy oraz idee. Tym razem jednak walec rozbudowy przejeżdża przez cmentarz, naruszając spokój zmarłych. Nieważne, że zanim wjadą koparki, kości zostaną wymiecione. One w ogóle nie powinny być ruszane!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?