Po niedopuszczeniu Elżbiety Błaszkiewicz do drugiego etapu konkursu na stanowisko szefa tej placówki, wygrała jedyna w tym momencie kandydatka - Małgorzata Kołodziejska.
Zmiana na stanowisku w przedszkolu budzi sporo kontrowersji, chociażby ze względu na fakt niedostarczenia przez panią Błaszkiewicz wymaganego potwierdzenia dowodu osobistego. - Rozporządzenie mówi o 13 wymaganych dokumentach, których nie można później uzupełniać - tłumaczy Anna Nowak, pracownik Urzędu Miasta ds. oświaty.
Dokumenty muszą być
- Natychmiast wezwaliśmy prawnika, aby zasięgnąć jego opinii. Ponieważ każdy z nas zna panią Elżbietę i dla mnie ta kopia dowodu to błahostka, dlatego zapytaliśmy o możliwość pominięcia tego faktu, aby pozwolić przystąpić jej do konkursu - mówi Roman Tasarz, burmistrz Golubia-Dobrzynia.<!** reklama>
Zdaniem prawnika, brak dokumentów nie pozwalał jednak przystąpić do konkursu pod groźbą unieważnienia go.
Podzieleni pracownicy
- Procedura konkursowa jest jednakowa dla wszystkich - mówi Małgorzata Kołodziejska, nowa dyrektorka przedszkola. - Rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej jednoznacznie wymaga od kandydata złożenia odpowiednich dokumentów. W przypadku braków komisja nie dopuszcza kandydata do dalszej części postępowania. Takie sytuacje zdarzają się często. W kwietniu mój kolega przystąpił do konkursu na stanowisko dyrektora Gimnazjum w Toruniu, ale z powodu braku ważności jednego z dokumentów, również nie został dopuszczony do merytorycznej części konkursu - dodaje Małgorzata Kołodziejska.
Niektórzy pracownicy placówki anonimowo przyznają, że atmosfera w przedszkolu i współpraca z Elżbietą Błaszkiewicz była bardzo trudna. Podczas tajnego głosowania spośród 24 pracowników, 12 było przeciwnych zmianie na stanowisku dyrektora, 11 głosowało „za”, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Niezbyt przychylne zdanie na temat współpracy z panią Błaszkiewicz ma Barbara Wasiluk dyrektorka Miejskiej i Powiatowej Biblioteki, której siedziba mieści się w tym samym budynku. - Nie było między nami żadnej współpracy, chociażby w sprawie wspólnego dbania o budynek, realizowania projektów i inwestycji. Biblioteka zawsze schodziła na drugi plan.
Zmiany co kilka lat
Urząd Miasta ma prawo co pięć lat ogłaszać konkurs na szefa swoich placówek. Może, ale nie musi. W ubiegłym roku zmieniono dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1. W tym roku przeprowadzono konkurs w Zespole Szkół Miejskich, w którego skład wchodzi nowa szkoła plastyczna oraz od dawna działająca szkoła podstawowa. Wieloletni dyrektor placówki Marek Bielecki nie miał kontrkandydatów i wygrał konkurs.
- Pod naciskiem jednego z nauczycieli, który domagał się zmiany dyrektora naszego Gimnazjum im. Ignacego Działyńskiego i chciał wytarować w konkursie na dyrektora tej placówki, przeprowadzono tajne głosowanie wśród nauczycieli. 45 pedagogów było przeciwko zmianie dyrektora, a tylko 5 opowiedziało się „za” - mówi burmistrz miasta. - Nie widziałem zatem powodu, aby zmienić dyrektora, jeśli grono pedagogiczne w zdecydowanej większości woli podlegać obecnemu zwierzchnikowi - kończy Roman Tasarz.
Z panią Elżbietą Błaszkiewicz nie udało się nam skontaktować, gdyż przebywa na urlopie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?