MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Górę wzięło doświadczenie - echa meczu I ligi GKS Tychy - Olimpia

Karol Piernicki
Dariusz Kubicki (w środku), trener Olimpii Grudziądz: - O naszej wygranej zadecydowało większe doświadczenie. Przyjechaliśmy do Jaworzna po trzy punkty i to osiągnęliśmy. Styl nie jest aż taki ważny
Dariusz Kubicki (w środku), trener Olimpii Grudziądz: - O naszej wygranej zadecydowało większe doświadczenie. Przyjechaliśmy do Jaworzna po trzy punkty i to osiągnęliśmy. Styl nie jest aż taki ważny Gerard Szukay
W wiele dramatycznych sytuacji obfitowało spotkanie I ligi pomiędzy GKS Tychy a Olimpią Grudziądz. Z wojny zwycięsko wyszli goście.

Podopieczni Dariusza Kubickiego pokonali na wyjeździe ekipę ze Śląska 0:1, czym ustanowili klubowy rekord dwunastu kolejnych meczów bez porażki na zapleczu ekstraklasy. Wygraną w Jaworznie, gdzie rozgrywano pojedynek, biało-zieloni okupili sporymi nerwami.

Po meczu mieli mnóstwo zastrzeżeń do pracy arbitra, który wyrzucił na trybuny trenera, z boiska za czerwoną kartkę obrońcę Milana Andelkovica, nie podyktował dla gości rzutu karnego, a gospodarzom "dał" takie dwa. Tyle że żadnego nie potrafili wykorzystać.

- Przy braku bramek po dwóch rzutach karnych trudno myśleć o dobrym wyniku - przyznał na pomeczowej konferencji Tomasz Wolak, dla którego starcie z Olimpią było debiutem w roli pierwszego szkoleniowca tyszan po tym, jak z klubu odszedł Przemysław Cecherz. - Napsuliśmy rywalom trochę krwi, lecz efekt z tego był żaden, bo zostaliśmy bez punktów. W następnej serii gier czeka nas ciężki mecz derbowy z GKS Katowice. Musimy więc poprawić nasze mankamenty, by utrzymać zespół w lidze.

Biało-zieloni dzięki zwycięstwu przesunęli się na trzecie miejsce w ligowej tabeli, wykorzystując stratę punktów płockiej Wisły, która zremisowała 1:1 w Chojnicach. Do prowadzącego duetu z Niecieczy i Lubina Olimpia traci zaledwie dwa oczka, więc cały czas jest w bezpośrednim wyścigu o ekstraklasę.

- Do Jaworzna przyjechaliśmy z zamiarem wywiezienia trzech punktów. To nam się udało, a przecież to jest najważniejsze - stwierdził Dariusz Kubicki, szkoleniowiec grudziądzkiej ekipy. - Styl nie jest aż tak bardzo istotny. O naszym zwycięstwie zadecydowało większe doświadczenie. Zaskoczył mnie brak w podstawowym składzie rywali Wojciecha Trochima oraz Marcina Wodeckiego. Tacy piłkarze to skarb i z chęcią widziałbym ich w swojej drużynie.

Olimpia, która na pierwszoligowych boiskach jest niepokonana od 22 sierpnia, dzisiaj rozpocznie przygotowania do kolejnego meczu. Rywalem w sobotę o godzinie 13.30 będzie na jej boisku Arka Gdynia. Zespół z olbrzymim potencjałem, ale w tabeli zaledwie na jedenastej pozycji i to z nikłą, trzypunktową zaliczką nad strefą spadkową.

W Grudziądzu utrapieniem są natomiast kłopoty kadrowe.
Kontuzjowani są od dłuższego czasu Marcin Smoliński i Bruno Żołądź. Z Arką nie zagra również ukarany czerwonym kartonikiem ostatnio Milan Andelkovic. Wiele wskazuje na to, że do dyspozycji szkoleniowca będzie Dariusz Kłus, który pauzował w dwóch ostatnich kolejkach. Dzisiaj do Hannoveru po specjalną maskę udał się Marcin Woźniak. Ten boczny obrońca przed tygodniem po jednym ze starć w polu karnym podczas spotkania z Sandecją Nowy Sącz złamał nos. Nie wiadomo też, co z Bartoszem Jarochem, który kontuzji nabawił się na rozgrzewce przed meczem z GKS Tychy.

- Mieliśmy półtora dnia odpoczynku, a dziś zaczynamy przygotowania do następnego spotkania. Końcówka rundy jest niezwykle emocjonująca i szalenia ważna - zakończył trener Kubicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska