Gra w Baśkę zyskuje w Chełmży coraz większą popularność

tury. Chcieliśmy zrobić coś, co przyciągnęłoby jeszcze więcej graczy - mówi Henryk Zatorski, prezes klubu „As Pik”.

Zorganizowano oficjalne turnieje w Tysiąca, co doprowadziło do zwiększenia popularności i rozszerzenia informacji o sekcji. Z biegiem czasu chętnych przybywało. Jednocześnie na pomysł zorganizowania turnieju Baśki wpadł Dariusz Meller, który zaproponował rozgrywki o puchar wicestarosty toruńskiego. Turniej po raz pierwszy rozegrano w Galerii pod Ratuszem. Później rozgrywki przerodziły się w Mistrzostwa Chełmży w Baśce i tak zostało do dziś. Popularność Baśki rosła więc miłośnicy gier karciany postanowili, że będzie ona wiodącą w sekcji, nie zarzucając gry w Tysiąca.

- W pewnym momencie stwierdziliśmy, że chcemy wyjść dalej, dowiedzieliśmy się, że na Kaszubach są ludzie, którzy regularnie spotykają się grając w Baśkę - dodaje Henryk Zatorski. - Postanowiliśmy więc, że i my spróbujemy zagrać turniejowo.

Początkowo chełmżanie jeździli na turnieje, aby zapoznać się z rywalizacją według określonego regulaminu.
- Pierwsze zawody, w których uczestniczyliśmy zorganizowano w Gorzowie Wielkopolskim i od razu graliśmy w różne odmiany Baśki - wspomina pan Henryk. - Nie wiem, czy to było szczęście początkującego, ale zdobyliśmy tam 1,4 i 7 miejsce.

To zachęciło do dalszych działań. Zaistniała potrzeba stworzenia ligi, która umożliwiłaby uczestnictwo jeszcze większej liczbie graczy. Na to potrzebne były pieniądze, których pozyskanie pod szyldem stowarzyszenia było nieco łatwiejsze. Większość zawodników zaakceptowała pozytywnie pomysł stworzenia klubu pod nazwą „As Pik”. Obecnie zrzesza on około 20 stałych zawodników w różnym wieku i o różnym poziomie umiejętności.

- Jesteśmy pierwsi w Chełmży w tej dyscyplinie i czasami jest trudno, ale dajemy radę - dodaje Henryk Zatorski. - Procentuje efekt naszych wcześniejszych wyjazdów i kontaktów z bardziej doświadczonymi klubami. Na nasze turniej przyjeżdża także wielu wytrawnych graczy.

W zeszłym roku podczas mistrzostw Chełmży stawiła się rekordowa liczba uczestników, aż 60 graczy.
- Zdajemy sobie sprawę, że Baśka nie jest tak popularna jak Brydż, ale zyskujemy coraz więcej zwolenników - przyznaje nasz rozmówca.

Przypomnijmy, że historia rywalizacji sportowej w karty ma w Chełmży bogatą tradycję, ponieważ w Brydża grano już w 1965 r., a w 1972 r. oficjalnie założono sekcję w Robotniczym Domu Kultury. Brydżyści grali nawet w III lidze. Do tych tradycji nawiązuje najbardziej popularna w woj. pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i wielkopolskim Baśka. Henryk Zatorski liczy, że uda się założyć ligę o jeszcze szerszym zakresie, zrzeszającą kilka województw.

- Jeżeli udałoby się ujednolicić przepisy gry w Baśkę, mogłoby to doprowadzić do organizacji ligi wojewódzkiej a nawet ogólnopolskiej - wyjaśnia. - Wiemy, że grają w nią koledzy z Wąbrzeźna, Unisławia i Koronowa, a w naszych turniejach biorą udział zawodnicy z Gniewu. Moglibyśmy stworzyć dużą ligę - kończy Henryk Zatorski.

W ostatnim tylko roku gracze odnotowali kilka znaczących sukcesów. Chełmżyński puchar Baśki przypadł Grzegorzowi Poznańskiemu, natomiast Arek Jeziorski był dwa razy drugi w turnieju w Klawkowie. Zbigniew Kucharzewski indywidualnie zdobył pierwsze miejsce w Pucharze Pomorza rozegranym we Wielu, a drużynowo był trzeci. Grzegorz Strzałkowski był pierwszy w Rytlu oraz został mistrzem zeszłorocznej Chełmżyńskiej Ligi Baśki. Dodatkowo w Pucharze Kopernika „As Pik” zdobył drużynowo pierwsze miejsce.

Wyróżnieniem uhonorowano również prezesa klubu Henryka Zatorskiego. Otrzymał on Złotą Baśkę w kategorii menadżer roku przyznawaną przez Stowarzyszenie Kaszubsko-Pomorskie.