Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grad pytań od kibiców jeszcze przez długi czas pozostanie bez odpowiedzi

Redakcja
Kibice zastanawiają się jaka przyszłość czeka Nestę Mires. Odpowiedzi na ich pytania szybko jednak nie poznamy
Kibice zastanawiają się jaka przyszłość czeka Nestę Mires. Odpowiedzi na ich pytania szybko jednak nie poznamy Sławomir Kowalski
- Co dalej z toruńskimi hokeistami - pytają kibice tej dyscypliny sportu z naszego miasta. Ich obawy o dalsze losy Nesty Miresa są w pełni uzasadnione.

Od kilku dni wiadomo już, że Nesta Mires nie utrzyma się w Polskiej Hokej Lidze. Pytań o przyszłość tej dyscypliny sportu w Toruniu przybywa z każdym dniem.

Co nas czeka?

Zmagania na ekstraligowych lodowiskach zespół Leszka Mingego zakończy dokładnie 15 marca, a niedługo później dojdzie zapewne do niezwykle istotnego spotkania udziałowców zarządzających toruńską spółką. Podsumowanie mijającego sezonu bez wątpienia nie będzie należeć do najprzyjemniejszych.

Jak wiadomo, większościowym pakietem akcji spółki dysponuje miasto. Nie trudno domyśleć się, iż nastroje właścicieli - najdelikatniej rzecz ujmując - nie należą do najlepszych, niemniej jednak przyszłość klubu, jego zarządu oraz drużyny, zależą właśnie od nich.

Jaką decyzję mogą podjąć? Według nas warianty są trzy.

Kilka możliwości

Pierwszą z nich jest wdrożenie wariantu „bezpiecznego” (z punktu widzenia akcjonariuszy), czyli ograniczenie wydatków klubu. Nie ulega wątpliwości, że doczesny model funkcjonowania klubu nie przyniósł pożądanych efektów, więc naturalnym zabiegiem wydaje się właśnie cięcie kosztów, a także - w szerszej perspektywie - rozglądanie się za pozbyciem się swoich udziałów. Mniejsze pieniądze to jednak mniejsze możliwości - przede wszystkim - sportowe.

Dofinansowanie spółki, która regularnie rozczarowuje swoimi wynikami, zapewne nie wchodzi w rachubę, dlatego drugą z opcji jest utrzymanie dotacji na dotychczasowym poziomie. To najbardziej optymistyczna wersja dla toruńskiego hokeja, do wdrożenia której świetnym bodźcem byłoby pozyskanie przez klub sponsora, a co za tym idzie dodatkowego źródła finansowania.

Trzecią możliwością, niestety najgorszą, jest wycofanie drużyny z rozgrywek i zawieszenie funkcjonowania klubu. Najbardziej przerażający ze scenariuszy może zostać podyktowany tym, iż - jak wynika z naszych informacji - właścicielom spółki nie w smak powrót drużyny do półamatorskiej i rywalizującej w kadłubowym składzie pierwszej ligi.

Zdanie PZHL-u

Decyzja udziałowców spółki będzie dla toruńskiego hokeja najistotniejsza i zapadnie jako pierwsza. Nie rozwieje jednak wszelkich wątpliwości, gdyż sporo zależeć będzie również od przyszłych decyzji Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.

Dochodzimy tutaj do jeszcze bardziej teoretycznych rozważań, uzależnionych od wielu czynników, m.in. od sytuacji finansowych poszczególnych klubów. Nie wiadomo bowiem, jak wyglądać będą rozgrywki ekstraklasy, podobnie jak, nie jest jasne czy w ogóle wystartuje pierwsza liga.

Możliwości jest więc wiele, wszak w polskim hokeju niczego nie można być pewnym. Jakichkolwiek decyzji spodziewać się można najpewniej czerwcu, po wyborach nowego zarządu PZHL-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska