Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Greg Hancock się odgraża (DZIŚ ZAMIESZCZAMY PROGRAM ZAWODÓW)

Dariusz Łopatka
Greg Hancock "podochocił" się ostatnim triumfem w Krsku
Greg Hancock "podochocił" się ostatnim triumfem w Krsku Jarosław Pabijan
Już tylko trzy rundy pozostały żużlowcom do zakończenia zmagań w cyklu Grand Prix. Dziś światowa czołówka spotka się w stolicy Szwecji.

Zdecydowanym liderem klasyfikacji przejściowej indywidualnych mistrzostw świata pozostaje Tai Woffinden. Brytyjczyk posiada 25 punktów przewagi nad najlepszym z rywali i pewnie zmierza po drugi w karierze tytuł najlepszego żużlowca globu.
- Nie biorę niczego za pewnik, ale każdy wie, co jest moim celem - powiedział pochodzący z Scunthorp 25-latek. - Wszystko jest w moich rękach.

Dla kogo srebro?

Za jego plecami trwa tymczasem pasjonująca walka o pozostałe medale, ale także o pozostanie w cyklu Grand Prix na kolejny sezon.
Przed dwoma tygodniami na drugie miejsce wysforował się Greg Hancock. Amerykanin wygrał zawody w Krsku i w klasyfikacji wyprzedził Duńczyka Nickiego Pedersena. Dla 45-letniego Jankesa było to dopiero pierwsze zwycięstwo w tegorocznym cyklu. Na tym nie chce jednak poprzestać.
- Wygrana w Szwecji jest czymś, o czym myślę od dawna. W Szwecji jeszcze nigdy nie wygrałem, ale ten weekend może być pierwszym. Nigdy nie wiesz, jak będzie - powiedział Hancock w rozmowie z portalem speedwaygp.com.
Zwycięstwo w Sztokholmie to dla "Herbiego" także sprawa ambicjonalna. Szwecja jest bowiem jego europejską bazą, a także rodzinną oazą, w której zamieszkał wraz z żoną Jennie i trójką ich synów Wilburem, Billem i Karlem. W ostatnich dwóch latach Amerykanin docierał do finałów szwedzkich rund. Raz był drugi, a raz czwarty.
We wspomnianym Krsku, przed dwoma tygodniami, świetnie wypadł też Peter Kildemand, który wciąż liczy na zajęcie miejsca w pierwszej ósemce, gwarantującej występy w elicie w kolejnym sezonie. Obecnie ostatnim, który może liczyć na pozostanie w cyklu jest Maciej Janowski. Różnica między wspomnianą dwójką wynosi 13 punktów (za plecami Polaka plasuje się jeszcze inny Duńczyk Michael Jepsen Jensen).

Nadzieja Kildemanda

- Jestem teraz bliżej pierwszej ósemki, niż przed zawodami w Krsku - powiedział Kildemand. - Będę robić wszystko, co w mojej mocy, aby przebić się do pierwszej ósemki. Jeśli mi się nie uda, to przynajmniej zaprezentuję swoje umiejętności.
Tymczasem wczoraj napłynęła informacja z Gorzowa, że prawdopodobnie cykl GPzawita tam jeszcze przez trzy lata.

Klasyfikacja GP po 9 rundach

1. Tai Woffinden (W. Brytania) 127
2. Greg Hancock (USA) 102
3. Nicki Pedersen (Dania) 98
4. Matej Zagar (Słowenia) 89
5. Niels Kristian Iversen (Dania) 81
6. Chris Holder( Australia) 78
7. Jason Doyle (Australia) 77
8. Maciej Janowski (Polska) 72
9. Michael Jepsen Jensen (Dania) 66
10. Peter Kildemand (Dania) 59
11. Andreas Jonsson (Szwecja) 55
12. Troy Batchelor (Australia) 49
13. Chris Harris (W. Brytania) 43
14. Tomas H. Jonasson (Szwecja) 40
15. Jarosław Hampel (Polska) 31
16. Krzysztof Kasprzak (Polska) 29

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska