Grzegorz Schetyna: Zły obraz Polski szkodzi nam też gospodarczo

[break]
Minister Schetyna najpierw przyjechał do Brodnicy. Tu uczestniczył w otwarciu wystawy „Władysław Bartoszewski 1922-2015. Działalność publiczna w wolnej Polsce”, przygotowanej przez tamtejsze muzeum. Potem gościł w Toruniu na spotkaniu z lokalnymi przedsiębiorcami oraz samorządowcami ph. „Po pierwsze, gospodarka. Jak wspierać rozwój eksportu”.

Dlaczego o sprawach gospodarczych mówi minister spraw zagranicznych? Zdaniem Grzegorza Schetyny promocja polskich interesów na arenie międzynarodowej to nowe, dodatkowe zadanie dla jego resortu.

Rynki dla towarów

Ministerstwo musi dbać o otwieranie nowych rynków zagranicznych, na które będą mógł trafiać nasz eksport. Ostatnie zawirowania polityczne, napięte stosunki z Rosją i kryzys ukraiński, zmusiły polskich producentów do szukania kontrahentów w dalekich zakątkach świata. Rząd ma wskazać kraje, gdzie polskie interesy będą bezpieczne i opłacalne. Jak z tego zadania się wywiązuje?

- Można narzekać i mówić, że powinno być szybciej, bardziej intensywnie, ale nikt wcześniej, przed nami tego nie zrobił - tłumaczy minister Grzegorz Schetyna. - Dobra markę buduje się przez lata, a stracić ją można w ciągu kilku tygodni.

W wypowiedziach ministra nie zabrakło też odwołań do głośnego środowego wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który z sejmowej mównicy przestrzegał przed nadciągającą falą imigrantów. Zdaniem szefa MSZ, polityka partii opozycyjnych, która ukazuje Polskę jako kraj niechętny i agresywny, szkodzi także w wymiarze gospodarczym. Należy dbać o naszą markę i podtrzymywać pozytywne opinie, a wszystko to dzięki odpowiedniej aktywności dyplomatycznej.

Bez złudzeń

Przedsiębiorcy z Izby Przemysłowo-Handlowej debatowali nad tym, czy są szanse, że wśród uchodźców, którzy w niedługim czasie mogą pojawią się w Polsce, znajdą się osoby wykształcone, które będą mogły przysłużyć się rozwojowi gospodarki. Minister jednak pozbawił ich złudzeń.

- Oczywiście uchodźcy to częściowo osoby dobrze wykształcone, które znają języki - wyjaśnia Grzegorz Schetyna. - Ale nie oszukujmy się, oni już pracują w Niemczech, w dobrze prosperujących firmach. Aby takich ludzi ściągać do Polski, potrzebna jest zgoda i współpraca.

Minister odwiedzając Toruń nie mógł ominąć meczu koszykówki, jest jej wielkim fanem. Okazją był XII Memoriał im. Wojtka Michniewicza. Minister obejrzał w akcji swój ukochany Śląsk Wrocław.