Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia ogórka z podwórka

Tekst: Katarzyna Bogucka Zdjęcia: Dariusz Bloch
Służyły jako gabinety rentgenowskie, bary, środki transportu dla uczniów i gości wiejskich styp. Gdyby nie Artur Lemański, który dla starych autobusów porzucił wygodne życie w mieście, zabytkowe jelcze trafiłyby na złom. Szkoda by ich było...

Służyły jako gabinety rentgenowskie, bary, środki transportu dla uczniów i gości wiejskich styp. Gdyby nie Artur Lemański, który dla starych autobusów porzucił wygodne życie w mieście, zabytkowe jelcze trafiłyby na złom. Szkoda by ich było...

<!** Image 2 align=none alt="Image 185819" sub="Artur Lemański już w latach 70. marzył o ratowaniu starych autobusów. Dziś kupuje albo dostaje stare auta z całej Polski, a później stara się je doprowadzić do stanu dawnej świetności. To bardzo trudna i kosztowna pasja. W zeszłym roku w Paterku Lemański otworzył Muzeum Komunikacji. Urokliwe wozy można obejrzeć na stronie: www.zabytkowe-autobusy.pl">W obejściu Artura Lemańskiego z Paterka koło Nakła aż trudno się ruszyć. Stoi tam około 30 starych autobusów. Jedne w lepszym, drugie w gorszym stanie. Niektóre, jeśli wierzyć słowom gospodarza, wciąż są na chodzie. Zbierane od wielu lat pojazdy (głównie jelcze i ikarusy), w zeszłym roku doczekały się niebywałej nobilitacji. Stały się eksponatami Muzeum Komunikacji w Paterku. To brzmi dumnie, ale prawda jest taka, że kustosz i mechanik zarazem, jedną parą rąk (czasem przy pomocy specjalistów od blacharki, lakiernictwa) musi ratować kilkanaście sztuk naraz! To walka z wilgocią, zepsutymi akumulatorami i hamulcami.

- Autobusy muszą jeździć, stanie je dobija - wzdycha pasjonat. - Nie chodzi jednak o regularne rejsy, bo to przecież emeryci, więc musimy oszczędzać części, których już się nie produkuje.

<!** reklama>Panu Arturowi marzy się uruchomienie zabytkowej linii autobusowej. Liczy na zainteresowanie turystów. W tym celu naprawia właśnie 3 autobusy. Jeden z ogórków, zdobyty w 2002 r., ma już odnowione podszybia, drugi, czerwony jelcz, dawne pogotowie techniczne, reperowany jest w stodole. Trzeci jeszcze w zeszłym roku woził turystów, ale już wymaga drobnych zabiegów, by za kilka miesięcy nie zastygł w bezruchu. Na podwórku stoi też luksusowy autobus, podarowany przez Bydgoskie Biuro Turystyczne. Kawałek dalej widać pół ogórka z naczepą do przewożenia łodzi. - Dostałem ten autobus za darmo, pod warunkiem, że dowiozę nim łódź do Szczecina - wspomina pan Artur.

Każdy wóz ma swoją historię. Jelcz SHL/706 RTO30 z 1965 r. woził do pracy załogę firmy Fato. Potem trafił do Urzędu Gminy w Sicienku. Do końca swego transportowego żywota obsługiwał uczniów. Pan Artur pieczołowicie odnawia swoje skarby. Stara się poznać dawne losy każdego wozu, zbiera stare zdjęcia, bilety komunikacyjne jeszcze z lat 90., a dla turystów zakłada czapkę konduktorską albo zasiada za kierownicą i zaprasza na niezapomnianą podróż w czasie.

Stare autobusy z Paterka grały w filmach, uczestniczyły w historycznych rekonstrukcjach, prezentują się też podczas warszawskich nocy muzeów. Pasja Artura Lemańskiego, który dla ogórków i ikarusów przeprowadził się z bloku w Bydgoszczy na wieś, jest wielka. Nawet zespół, w którym gra na gitarze, nazywa się Autobus. Gdyby tak tą miłością zarazili się sponsorzy... Ogórki mogłyby wyruszyć w świat...

Zobacz galerię: Historia ogórka z podwórka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska