Historia zagryzionego Odiego poruszyła Czytelników. Kim jest właściciel jego zabójcy?
- To miejsce na pewno zostanie sprawdzone - zapewnia Wojciech Chrostowski, rzecznik toruńskiej policji.
- Apeluję, by zawsze zgłaszać nieostrożny sposób trzymania zwierzęcia bądź wszystkie inne sytuacje, które mogą wydawać się groźne.
W obronie rasy
Wśród naszych Czytelników nie brakuje takich, którzy martwią się, że ta dramatyczna historia zakończy się totalną nagonką na psy typu amstaf czy pitbull. A przecież to nie one tu ponoszą winę.
- Mam dużo znajomych posiadających amstafa lub mieszańca amstafa z inną rasą . To bardzo spokojne psy, dobrze wychowane, bez cienia agresji - pisze Adrian.
- To są bardzo oddane i mądre psy, które kocham. Dobrze prowadzone nie robią nic złego. Jednak trzeba mieć nad nimi kontrolę, a nie one nad człowiekiem. A z tym bywa różnie - dodaje Beata.
O sprawie pisaliśmy TUTAJ