Iga Mosiołek-Kuś z Torunia w „MasterChef Junior”. Co robi poza gotowaniem? Jakie jest jej popisowe danie?

Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Tajemnice Lewobrzeża

6 marca swoją premierę miał pierwszy odcinek siódmej już edycji kulinarnego show „MasterChef Junior”. W siedemnastce najlepiej gotujących młodych kucharzy znalazła się Iga Mosiołek-Kuś z Torunia. Ma 9 lat, na co dzień dziewczynka uczy się w III klasie szkoły podstawowej. Od zawsze wraz z bratem pomagała mamie w kuchni. Jej samodzielna przygoda z gotowaniem rozpoczęła się w grudniu 2020 roku od… spalonych pierników. Dziewczynka jednak nie poddała się i dalej próbowała swoich sił w wypiekach.

- Zaczęły mi wychodzić biszkopty bezglutenowe, są bardzo dobre, pomimo tego że nie zawierają glutenu. Przygotowałam je dla mojej mamy, która go nie toleruje – mówi Iga i dodaje, że bardzo lubi bawić się konsystencjami kremów, różnymi smakami, kolorami i dekoracjami. Mimo młodego wieku, już ma sporo zamówień na wypieki.

- Najbardziej lubię robić tartaletki, torty i inne desery. Moim popisowym daniem jest tartaletka, którą w programie zrobiłam dla Viki Gabor. Tartaletka była wykonana z puree z korzenia pietruszki, ziemniaka i rzodkiewki oraz z klasycznym farszem do ravioli – mówi Iga.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Toruń Retro!
• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Sport w Toruniu

Na co dzień w domu obiady gotuje raczej mama Igi, pani Karolina Kuś, ale dzieci chętnie jej pomagają. Iga, jeśli tylko ma czas, przygotowuje desery. Jej wypieków można spróbować podczas śniadań w Hotelu Czarna Róża przy ul. Rabiańskiej w Toruniu, który prowadzi mama dziewczynki.

- Ostatnio w weekend zrobiłam eklery ze słonym karmelem i bananami oraz muffiny – mówi Iga.

Oprócz gotowania torunianka uwielbia rysować. Uczęszcza na zajęcia plastyczne w Galerii i Ośrodku Plastycznej Twórczości Dziecka. - Od roku gram również na ukulele. Lubię też jazdę na rolkach, desce i na koniu – mówi Iga. Poza tym w wolnym czasie czyta, prowadzi dziennik i kreatywnie spędza czas.

Iga nie może zdradzić, jak poszło jej w programie, ale jest pewna, że miło będzie wspominać każdego z jurorów.

- Michel bardzo pomógł mi w pierwszym odcinku, Tomek był bardzo zabawny i podobały mi się jego „sprzeczki” z Michelem, a Ania umiała docenić ciężką pracę uczestników – mówi.

Na razie dziewczynka trzyma się w czołówce programu. Jurorzy wyróżnili zarówno jej danie z użyciem kukurydzy, jak i danie wegetariańskie. Iga przyznaje, że na co dzień stara się jeść mało mięsa. - Żal mi zwierząt, które są słodkie i nie powinno się ich jeść, tylko na nie patrzeć – uważa dziewięciolatka.

Przypomnijmy, że w szóstej edycji show Kazik Józefowicz ze Starego Torunia dotarł do finału. Choć chłopiec nie wygrał programu, zapewniał, że będzie wspominał go jako wspaniałą przygodę i spełnienie marzeń.

- Super mi się gotowało, mogłem eksperymentować ze wszystkim. Gotowałem to, co chciałem. Dużo się nauczyłem. Poznałem nowych przyjaciół. Zobaczyłem, jak się nagrywa program telewizyjny– wylicza młody kucharz. - Wszystko mi się podobało. Było super! – podsumowuje.

Igę Mosiołek-Kuś będzie można zobaczyć w kolejnym odcinku „MasterChef Junior” już w najbliższą niedzielę, o godz. 20 na kanale TVN. Trzymamy kciuki za toruniankę.