Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak klaps, to boli

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski
Aż żal ściska serce i nie tylko, kiedy słucha się biadolenia Andrzeja Leppera. Wczoraj od rana opowiadał gdzie mógł o tym, jak to boli go zachowanie rządu i jak to musi sobie po partnersku wyjaśnić wszystko z Jarosławem Kaczyńskim. Tyle że szef PiS w końcu pokazał, że to całe partnerstwo waży sobie lekce i oświadczył, że spotkania z Lepperem w rozkładzie dnia jakoś nie ma. Kolejny klaps dla przewodniczącego. I tylko jak tu dalej zgrywać twardziela?

<!** Image 1 align=left alt="80" >Aż żal ściska serce i nie tylko, kiedy słucha się biadolenia Andrzeja Leppera. Wczoraj od rana opowiadał gdzie mógł o tym, jak to boli go zachowanie rządu i jak to musi sobie po partnersku wyjaśnić wszystko z Jarosławem Kaczyńskim. Tyle że szef PiS w końcu pokazał, że to całe partnerstwo waży sobie lekce i oświadczył, że spotkania z Lepperem w rozkładzie dnia jakoś nie ma. Kolejny klaps dla przewodniczącego. I tylko jak tu dalej zgrywać twardziela?

Serial związany z upokarzaniem „stabilizatorów” nie zakończył się oczywiście wraz z pamiętną akcją przecieków o rozwiązywaniu parlamentu. I wszyscy o tym wiedzą. Podskoki Leppera to również nie wyraz naiwności faceta, który ciągle wierzy, że cały ten pakt stabilizacyjny to wybitne osiągnięcie, dzięki któremu można będzie coś ugrać. Ustawa o paliwie rolniczym to jednak dla Samoobrony sprawa prestiżowa. Jasne więc, że Lepper nie może udawać, że deszcz pada, tylko musi ryzykować. Do tego gra idzie o wysoką stawkę, bo gdzieś w perspektywie widać bitwę o wchłonięcie wyborców Samoobrony i LPR przez PiS. A w tych zmaganiach uporanie się z więdnącą partią Giertycha to bułka z masłem, za to Samoobroną PiS może się zadławić. Bo to kompletnie inny świat, inni wyborcy i inne priorytety.

Mamy więc co pewien czas rytuał tych samych zaklęć - jak to, że Samoobrona wciągnięta w orbitę władzy się ucywilizuje i będzie cacy. A na przemian z zaklęciami mamy klapsy, które dostaje Lepper. Na pewno podoba się to żelaznemu elektoratowi PiS, który wspierał partię Kaczyńskich w myśl zawołania: „żeby w Polsce dobrym było dobrze, a złym źle”. Pytanie, ile tego elektoratu odeszło zniesmaczone układami z Samoobroną? A brutalne pokazywanie miejsca „koalicjantom” tego zaufania nie odbuduje. Ba, pozytywom działań PiS nadaje specyficznego smaczku.

Cóż, nie wiem, ile ten układ stabilizacyjny ostatecznie przetrwa. Rok? Dwa? Sześć miesięcy? Wiem, że tak naprawdę trwa odliczanie. Bardzo ustabilizowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska