Jak mądrze uchronić dziecko przed złem w Internecie

Internet, jak każdy ludzki wynalazek, może być używany w dobrych i złych celach. Rolą rodzica jest nauczyć dziecko rozsądnego korzystania z tego wspaniałego narzędzia.

<!** Image 3 align=none alt="Image 205301" sub="Dziecko powinno korzystać z Internetu, ale ma przy tym być bezpieczne. [Fot. Thinkstock]">

Już dawno żadne zdarzenie tak nie podzieliło społeczności szkolnej Bydgoszczy, jak pojawienie się na Facebooku strony ukazującej I LO jako „hipsterską wylęgarnię”. Z kolei nie tak dawno furorę w Internecie zrobiło zdjęcie przedstawiające tablicę „Bydgoszcz pod Toruniem”.

Po pierwsze - reguły i kontrola

Za - wydawałoby się anonimowymi - stronami internetowymi stoją konkretni ludzie. Bardzo często bardzo młodzi. Warto zastanowić się, jak z punktu widzenia rodzica dbać o to, by korzystanie z sieci nie wyrządziło szkód młodemu człowiekowi.

Przede wszystkim przedstawmy dziecku zasady korzystania z Internetu. Ograniczmy czas na przykład do godziny dziennie. Zorganizujmy to tak, by dziecko wchodziło na strony internetowe w pomieszczeniu, w którym przebywamy. Chodzi o to, żeby nie korzystało z Internetu bez naszej wiedzy.

<!** reklama>

Druga sprawa - jakie strony odwiedza nasze dziecko. - Można skorzystać z programów filtrujących, które zablokują dostęp do stron zawierających treści pornograficzne czy przemoc, ale i tak wszystkiego taki program nie zablokuje. Dlatego należy też uświadomić młodego człowieka, z czym może mieć do czynienia w Internecie - mówi insp. Zbigniew Białkowski, koordynator programów profilaktycznych w bydgoskiej Straży Miejskiej.

Z Internetu za kratki

Rozmowa z dzieckiem nie powinna zmierzać do grożenia czy straszenia, ale do poinformowania, że Internet może być wykorzystywany przez osoby niemające dobrych zamiarów. Groźne może być nawiązywanie kontaktów z nieznanymi ludźmi. Często ukrywają one swoją prawdziwą tożsamość i wiek. Chcą zdobyć zaufanie młodego człowieka, żeby nawiązać z nim bezpośredni kontakt. Tak działają na przykład pedofile, ale też złodzieje, którzy, zdobywając informacje o trybie życia dziecka, wiedzą, kiedy jest ono w domu samo albo kiedy w mieszkaniu nie ma nikogo i można się do niego włamać.