[break]
- W Polsce nie ma nawet żadnej organizacji broniących ojców w tej sytuacji. Spotykamy się w internecie. Załamanych facetów zrobionych „na pedofila” przybywa. Tylko w zeszłym miesiącu czytałem o dwóch samobójstwach z tego powodu - mówi pan Marcin, przedsiębiorca.
Z żoną (nauczycielką) jest w trakcie rozwodu od maja 2013 r. W tym czasie pani Anna poszła też na policję. Oskarżyła męża o znęcanie się nad nią i seksualne wykorzystywanie dziecka. Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód śledztwo prowadziła do grudnia 2013 r. Pięcioletni wtedy Staś został poddany badaniom psychologicznym, przesłuchano wielu świadków, powołano biegłych. Wynik? Żadnych oznak znęcania się lub molestowania. Na umorzenie śledztwa pani Anna zażaliła się do sądu. W maju 2014 r. sędzia Hanna Mincer postanowiła zażalenie odrzucić jako bezzasadne.
- Dziecko cierpi z powodu złej atmosfery między rodzicami, a nie zachowań ojca (..) Podnoszone przez matkę niewłaściwe zachowania, np. wspólne kąpanie się nago, uznać należy za naturalne - orzekła sędzia.
Pani Anna broni nie złożyła. Pojechała na prywatną wizytę do psychologa do Bydgoszczy. Tu uzyskała opinię „niewykluczającą molestowania”. Złożyła ją w sądzie rodzinnym. W efekcie kolejny rok ojciec z synem spotyka się pod okiem kuratora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
