Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Bednarek na konferencji reprezentacji Polski przed meczem z Walią. "Rozegrać mecz na własnych warunkach"

Bartosz Głąb
Bartosz Głąb
Jan Bednarek (reprezentacja Polski).
Jan Bednarek (reprezentacja Polski). Leszek Szymański / PAP
Już tylko jeden dzień został do decydującego meczu reprezentacji Polski. We wtorkowy wieczór "Biało-Czerwoni" zagrają w Cardiff finał baraży Euro 2024. Przeciwnikiem podopiecznych Michała Probierza będzie reprezentacja Walii. Przed meczem Jan Bednarek podkreślił, że zespół przeanalizował przeciwnika i grając na miarę możliwości, jest w stanie wygrać to spotkanie.

Jan Bednarek odpowiada na krytykę po straconej bramce z Estonią

"Biało-Czerwoni" po raz ostatni rywalizowali z Walią w 2022 roku podczas fazy grupowej Ligi Narodów. Podopieczni wtedy Czesława Michniewicza dwukrotnie poradzili sobie z Walijczykami. Jednym z zawodników, który bardzo dobrze pamięta to spotkanie jest Jan Bednarek. Stoper Southampton zagrał w obu spotkaniach w pełnym wymiarze czasowym.

- Musimy przeciwnika trzymać daleko od naszej bramki. Wiem, że ich silna stroną jest gra z kontrataku i na pewno musimy być skupieni. Atakując, my jako obrońcy byśmy dobrze pokryli zawodników ofensywnych, byśmy te akcje stopowali już na ich połowie i myślę, że to będzie kluczem do jutrzejszego spotkania, ale też myślę, że na tym się tak naprawdę skupiamy. Myślę, że jeżeli my wykonamy naszą robotę, tak jak powinniśmy to zrobić, to wygramy to spotkanie. Oczywiście mamy przeciwnika przeanalizowanego. Wiemy, jakie są ich silne strony, ale to będzie zupełnie inny mecz i i my wierzymy głęboko, że go wygramy - powiedział na konferencji prasowej przed finałem baraży Euro 2024.

Mimo wysokiego zwycięstwa z Estonią, na defensywę reprezentacji Polski spadło wiele krytyki po stracie bramki. Najbardziej doświadczonym zawodnikiem w linii obrony był właśnie 27-letni stoper, który według wielu, popełnił błąd.

- Wygraliśmy ten mecz 5:1. Awansowaliśmy do finału baraży i skupiamy się na następnym spotkaniu. Każdy ma prawo do własnej opinii. Ja świata nie zmienię. Najważniejsza dla mnie jest opinia trenera, moich bliskich, a eksperci zawsze będą mówić i rozmawiać. Także jedyne, co mogę zrobić to słuchać osób, analizy trenera, analizy mojego trenera klubowego, moich bliskich, przyjaciół i na tym się skupiam. Tak jak powiedziałem, najważniejszy jest jutrzejszy mecz i na tym tylko i wyłącznie się skupiam - podkreślił 55-krotny reprezentant kraju.

Jan Bednarek w meczu z Walią zmierzy się z klubowym kolegą

We wrześniu 2022 roku "Biało-Czerwoni" pokonali w Cardiff reprezentację Walii 1:0 po trafieniu Karola Świderskiego. Wówczas jednym z bohaterów spotkania był Wojciech Szczęsny, który kilkukrotnie uchronił swoją drużynę przed stratą bramki.

- Pamiętam wtedy Wojtek zagrał bardzo dobre spotkanie, zachowaliśmy czyste konto. Strzeliliśmy bardzo dobrego gola i potrafiliśmy stworzyć kilka dobrych sytuacji. Wiemy, jaki to jest styl, naprawdę styl wyspiarski, bezpośrednia piłka, stałe fragmenty, fizyczny futbol, bardzo dobra atmosfera, więc jesteśmy na to przygotowani, ale skupiamy się tylko i wyłącznie na sobie. My wiemy, że grając w naszym stylu, grając na naszych warunkach i na miarę naszych możliwości, to spotkanie wygramy - zaznaczył 27-letni piłkarz

We wtorkowy wieczór w pierwszym składzie Walijczyków na pewno wyjdzie David Brooks, czyli klubowy kolega Jana Bednarka. W tym sezonie 26-letni snajper rozegrał dla Southampton 26 spotkań, strzelił 5 goli i zaliczył 6 asyst. W reprezentacji narodowej do tej pory zdobył 4 bramki.

- Rozmawiałem z Davidem przed naszym zgrupowaniem. Wymieniliśmy parę zdań i na pewno jutro przed meczem również się spotkamy. Porozmawiamy chwilę, będziemy życzyć sobie powodzenia, także wygra lepszy. Na pewno następnego dnia jeden z nas w klubie będzie w dobrym humorze, a drugi trochę rozczarowany, ale taka jest piłka - powiedział polski obrońca.

- Myślę, że mają bardzo dużo jakości i szybkości z przodu. Mają młodych zawodników, tak jak mój kolega z drużyny David Brooks, który bardzo dobrze potrafi dryblować, ma bardzo dobre otwierające podanie. Tak samo Dan James. Ta gra, która opiera się na kontratakach im sprzyja. Także na pewno będą chcieli to wykorzystać, ale tak jak powiedziałem wcześniej, to jest aspekt gry, na którym jesteśmy skupieni, wiemy, że musimy to wyeliminować i i mam nadzieję, że tak też wczorajszym meczu będzie - dodał.

Jan Bednarek o nerwowej reakcji Wojciecha Szczęsnego

Reprezentant Polski odniósł się także do zachowania Wojciecha Szczęsnego po straconym golu przeciwko Estonii. Bramkarz Juventusu był bardzo zdenerwowany po tym, jak nie udało mu się zachować czystego konta. Natomiast po zakończonym spotkaniu nie podziękował kibicom za doping wraz z resztą zawodników, a zszedł błyskawicznie do szatni.

- Każdy z nas prowadząc 5:0 w tym spotkaniu, mając przewagę jednego zawodnika był zdenerwowany po straconym golu. Wojtek pokazał swoje emocje w taki sposób. Myślę, że piłka nożna to jest sport, który ma bardzo wiele emocji. Za to ją kochamy, za tą nienawidzimy i w tym momencie Wojtek przekazał swoje emocje w taki sposób miał do tego prawo. Wojtek zawsze jest sobą, jest świetnym bramkarzem i na pewno tak jak ja byłem zły, tak samo był on zły. Tak naprawdę my nie wiemy, na co był zły może być zły na siebie, może być zły na mnie może był zły na kogoś innego, na pewno był zły na to, że straciliśmy gola. To już za nami, to jest przeszłość. Mieliśmy analizę, wiemy, co zrobiliśmy źle i i nie wracamy do tego, tylko skupiamy się na tym, co jest przed nami, a przed nami bardzo ważny mecz i nie zaprzątamy sobie tym głowy. Nie ma to najmniejszego sensu, bo drugi raz tej samej sytuacji już nie będziemy mogli rozegrać. Jutro jest nowy mecz, nowe rozdanie i głęboko w to wierzę, że zachowamy czyste konto i zwyciężymy to spotkanie - wyjaśnił Jan Bednarek.

Gracz podkreślił również, jak ważne jest spotkanie z Walią i że kluczowa jest koncentracja, której właśnie zabrakło w meczu z Estonią.

- Na pewno przed meczem jest wiele myśli, bo wygrywając masz wszystko, a przegrywając zostaniesz z niczym. Także na pewno to jest mecz, który powoduje wiele emocji, ale takie, kiedy stoją już na boisku, nadal jest jedenastu zawodników przeciwko nas, piłka jest okrągła. Są dwie bramki, także na tym się skupiamy. Oczywiście wiemy, jak dużo dla nas to znaczy, dla kibiców, dla naszego całego narodu, ale musimy podejść do tego meczu rozsądnie. Musimy realizować założenia taktyczne. Musimy wiedzieć, że ten mecz jest rozgrywany przez 90 minut, a nie, w pierwszych 5 minutach. Także myślę, że te emocje muszą być, musi być na pewno wielkie zaangażowanie musi być ogromna wiara w drużynę, ale musi być też spokój, byśmy ten mecz rozegrali na naszych warunkach, tak jak my chcemy i byśmy go na koniec nie wygrali - zakończył obrońca Southampton.

Spotkanie w Cardiff zostanie rozegrane we wtorek, 26 marca o godzinie 20:45. Wygrany trafi do grupy D Euro 2024, w której czekają już Francja, Holandia oraz Austria.

Zobacz, gdzie oglądać finały baraży Euro 2024

Dyrektor sportowy Jacek Zieliński przeprowadził w Legii Warszawa 25 transferów w ciągu dwóch lat. Ile z nich okazało się udanych? Oto ocena poszczególnych wzmocnień w kolejnych okienkach.

Transfery Jacka Zielińskiego w Legii Warszawa. Oceniamy wszy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jan Bednarek na konferencji reprezentacji Polski przed meczem z Walią. "Rozegrać mecz na własnych warunkach" - Gol24

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska