Policjanci zatrzymali Andrzeja B. w lipcu zeszłego roku, gdy otrzymali sygnały, że ulicami Chełmińskiego Przedmieścia jeździ samochód prowadzony przypuszczalnie przez nietrzeźwego kierowcę. Auto poruszało się zygzakiem, także po chodnikach.
Polecamy:
Gwara policyjna - tak nazywają marki aut
Zarobki gwiazd disco-polo
Długie weekendy 2018
Skąd się wzięły nasze nazwiska
Wstępne badanie jednak wykluczyło obecność alkoholu i narkotyków w organizmie zatrzymanego. Dopiero analiza pobranej od niego krwi wykazała obecność leków, upośledzających zdolność kierowania pojazdami. To tramadol i zolpidem. Pierwszy jest środkiem przeciwbólowym, drugi ma właściwości nasenne. Po przyjęciu standardowej dawki zolpidemu konieczny jest co najmniej 7-, 8-godzinny nieprzerwany sen, aby powróciła sprawność psychomotoryczna. U oskarżonego stężenie zolpidemu było 21-krotnie wyższe niż dawka lecznicza! Stężenie tramadolu u Andrzeja B. nie przekraczało dawki terapeutycznej, ale ulotki informacyjne preparatów, których substancją czynną jest tramadol, zawierają informację, że podczas ich stosowania nie należy kierować pojazdami mechanicznymi.
Ostatecznie więc ustalono, że w chwili prowadzenia pojazdu Andrzej B. znajdował się „pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu”, w stanie „równoważnym do stanu nietrzeźwości po alkoholu etylowym”. Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. O jego winie wypowie się Sąd Rejonowy w Toruniu. Grozi mu ograniczenie wolności, grzywna oraz pozbawienie wolności do lat 2.
Spod Ekranu: Atak paniki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?