Mecz rozpocznie się o godzinie 20, a więc znów będzie okazja do gry przy światłach. Biało-zieloni po raz kolejny wystąpią przed własną publicznością, choć gospodarzem będą rywale. Ale oni u siebie grać nie mogą z powodu trwających prac remontowych na stadionie. Bytowianie przed tygodniem ograli w Nowym Sączu Sandecję 1:0, Olimpia w takich samych rozmiarach uległa beniaminkowi z Katowic.
- Czeka nas trudne zadanie, bo zdajemy sobie sprawę, że postawiliśmy się w złej sytuacji - przyznaje Tomasz Asensky, trener Olimpii. - Będziemy chcieli się zrehabilitować. W piłkarzach drzemią ogromne pokłady sportowej złości. Dzięki dobremu przygotowaniu i analizie gry przeciwnika, będziemy starać się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a jednocześnie odzyskać zaufanie, które zostało nadszarpnięte.
Zespół z Pomorza może prezentować podobny styl gry, co ubiegłotygodniowy rywal Olimpii.
- Drużyna Bytovii gra destrukcyjny futbol - uważa trener Asensky. - Oni raczej będą starać się bronić i kontratakować. Musimy znaleźć klucz, by temu przeciwdziałać, i poszukać bramki - jak nie z akcji, to ze stałego fragmentu gry.
Przed tygodniem przedwcześnie boisku z powodu urazu opuścił Dejan Zigon. Słoweński pomocnik w środę trenował już indywidualnie, a wczoraj z zespołem, ale na ile będzie gotowy do gry, tego na razie nie wiadomo. Tymczasem jeden z najlepszych graczy Olimpii sprzed tygodnia - Marcin Kaczmarek - potwierdza, że w drużynie jest dużo sportowej złości.
- Ten tydzień mieliśmy smutny, bo nie tak chcieliśmy wejść w sezon - mówi skrzydłowy grudziądzkiej ekipy. - Każdy zespół chce wypaść na inaugurację jak najlepiej, jednak nam się to nie udało. Na pewno jest w nas złość. Trzeba to wszystko jutro naprawić. Musimy zbierać punkty w kolejnych meczach, zwłaszcza że mamy teraz sporo gier u siebie.
Jednocześnie piłkarze uważają, że dobrze, że znów wystąpią u siebie.
- Każdemu lepiej gra się przed własną publicznością - dodaje Michal Piter-Bucko, kapitan Olimpii. - Nie jesteśmy zadowoleni z pierwszego meczu, więc teraz będziemy starać się wygrać i udowodnić, na co nas stać.
Dodajmy, że trenerem Bytovii jest Tomasz Kafarski, który w przeszłości trenował - bez sukcesów - grudziądzan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?