- Końcówka listopada, podobnie jak cały grudzień, będzie dla nas trudna. Czekają nas niełatwe mecze - mówi z przekonaniem Mariusz Soja, który po chorobie wraca na ławkę trenerską Budowlanych. - ŁKS w dodatku ma w swoich szeregach doświadczone zawodniczki, które obsadzają wszystkie pozycje. Dysponuje śmiało poczynającymi sobie skrzydłami i atakiem, w miarę mocnymi środkami oraz dobrym rozegraniem. Z tego, co można również zaobserwować, łodzianki tworzą też zgrany zespół i jak na ligowego beniaminka spisują się bardzo dobrze.
Zastanawiające rezultaty
Pierwszej i jedynej jak dotąd porażki siatkarki ŁKS-u Łódź doznały dopiero w piątej kolejce spotkań, przegrywając w Gorlicach 0:3. Na zapleczu Orlen Ligi sklasyfikowane są na drugim miejscu, tracąc zaledwie jeden punkt do Budowlanych Toruń, lecz mimo to osiągane przez nie wyniki mogą zastanawiać.
Podopieczne Macieja Bartodziejskiego sezon rozpoczęły od efektownego wyjazdowego zwycięstwa 3:0 na trudnym terenie w Murowanej Goślinie, ale już tydzień później męczyły się we własnej hali z kiepsko radzącą sobie Spartą Warszawa.
- Nie sugerowałbym się tymi rezultatami. Ta liga po prostu taka jest. Jest nieprzewidywalna, aczkolwiek ŁKS zajmuje dokładnie to miejsce, na które zasługuje - dodaje Mariusz Soja.
Ważnym - z punktu widzenia najbliższych rywalek Budowlanych - jest fakt, iż łodzianki nie przegrały jak dotąd ani jednego meczu we własnej hali. Torunianki mają już jednak „na swoim rozkładzie” takie zespoły. W minioną środę przerwały przecież passę domowych wygranych innego beniaminka - Ekstrimu Gorlice.
Na fali entuzjazmu
Czy pomimo nawału meczów, lecz będąc na fali entuzjazmu wywołanego serią dziewięciu ligowych zwycięstw, torunianki pokuszą się o osiągnięcie kolejnego świetnego rezultatu?
- Na pewno nie będzie o to łatwo. Do Łodzi jedziemy oczywiście walczyć o zwycięstwo, aczkolwiek każdy mały punkt, uzyskany w tym starciu, powinien być uznawany za sukces - odpowiada Mariusz Soja.
Dodajmy, iż przed meczem w Łodzi trenera Budowlanych cieszyć może z pewnością powrót do zdrowia Sandry Szczygioł, podstawowej atakującej toruńskiego zespołu, która w ultra-długim starciu w Gorlicach została wybrana najlepszą zawodniczką meczu. Z drugiej strony na bóle barku wciąż uskarża się Katarzyna Bryda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?