Jednym telefonem skazała narzeczonego "Lecha" na śmierć! Szczegóły mordu w Kopaninie wyszły na jaw po latach
Chodzi o Magdalenę K., bezwzględną kobietę zamieszaną w zbrodnię przy ul. Czarlińskiego w Toruniu. Tutaj pomagała mordercom Tatiany zatrzeć ślady i ukrywała wiedzę o przestępstwie. W tym samym procesie osądzona została jednak za jeszcze poważniejsze przestępstwo: podżeganie do zamordowania własnego narzeczonego "Lecha" w 2005 roku. Sąd Okręgowy w Toruniu skazał kobietę łącznie na 14 lat więzienia.
Zobacz też:
Jak żyją więźniowie za kratkami?
Toruń na zdjęciach z drona
Zygmunt K. "Lechu" pochodził z toruńskiego Rubinkowa. 43-latek był postacią szemraną i wchodził w konflikty z prawem. Ścigany był m.in. za paserstwo i niepłacenie alimentów. W okolicy 2005 roku jego partnerką była Magdalena K. Związek się jednak rozpadł i kobieta szybko znalazła sobie innego ukochanego - Roberta K.
Czytaj też:
Tragiczny pożar w Grudziądzu
Ile zarabiają nauczyciele? Ile dokłada im toruński samorząd?