Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeżyk metodą na psa

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Co jakiś czas słyszy się doniesienia o bezpańskich psach siejących postrach tam, gdzie się pojawiają. Jakiś czas temu takie sygnały napływały z Lubicza, ostatnio głośno było o dwóch tak zwanych kaukazach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 203787" sub="Bezpańskie psy wyłapane przez strażników miejskich na toruńskich ulicach trafiają do schroniska przy ulicy Przybyszewskiego [Fot. Adam Zakrzewski]">Co jakiś czas słyszy się doniesienia o bezpańskich psach siejących postrach tam, gdzie się pojawiają. Jakiś czas temu takie sygnały napływały z Lubicza, ostatnio głośno było o dwóch tak zwanych kaukazach.

Czworonogi grasowały na osiedlu Osowa Góra w Bydgoszczy. Problem nabrzmiał do tego stopnia, że konieczna była akcja straży miejskiej. Psy zostały w końcu złapane.

Wówczas pojawił się ich właściciel, który ukarany został mandatem za sprawowanie niedostatecznej opieki nad nimi. Mimo że psy wyglądały groźnie i rasa, z której się wywodzą, należy do niebezpiecznych, to nie zostały one zgłoszone do ewidencji. <!** reklama>

Powód? Nie są to zwierzęta czystej krwi z rodowodem, a takich zgłaszać nie trzeba.

Co jakiś czas wraca sprawa bezpańskich psów grasujących w okolicy osiedla TTBS w Lubiczu Dolnym. Mieszkańcy oraz funkcjonariusze odpowiednich służb przez wiele lat nie mogli sobie z nimi poradzić. Paradoksalnie jedni gonili takie psy, a inni w tym czasie je... dokarmiali.

W Toruniu w 2012 roku nie zanotowano wielu watah bezpańskich psów terroryzujących mieszkańców. Nie oznacza to jednak, że problem w ogóle nie istnieje.

- W ubiegłym roku doprowadziliśmy do schroniska 19 bezpańskich psów - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskiej Straży Miejskiej. - Część z nich została schwytana, ponieważ strażnicy sami zauważyli, że gdzieś wałęsa się jakiś bezpański czworonóg, część tych akcji była natomiast reakcją na sygnały mieszkańców. Oczywiście notowaliśmy również inne interwencje, kiedy psy biegały same po mieście, a potem okazywało się, że do kogoś należą, ponieważ wchodziły na posesję. Takich właścicieli karano mandatami za sprawowanie niedostatecznej opieki nad nimi.

Bez względu na to, czy biegający luzem czworonóg jest bezpański, czy też ma swojego nieodpowiedzialnego właściciela, który mu na to pozwala, w kontakcie z obcym zwierzęciem każdy musi zachować szczególną ostrożność.



Po pierwsze: nie drażnić psa!

Oto kilka rad policyjnych przewodników, jak należy postępować, gdy spotka się groźnego psa.

Rozgniewany pies może szczekać, często warczy, pokazuje zęby, uszy ma płasko położone po sobie, sztywne nogi, ogon uniesiony i zjeżoną sierść. Jeśli tak właśnie wygląda, trzeba bardzo powoli odejść na bok i starać się zachowywać tak, żeby wyglądało, że nie czuje się strachu przed czworonogiem. Nigdy nie wolno wpatrywać się w oczy psa ani gwałtownie uciekać.

Jeżeli już dojdzie do sytuacji, że pies kogoś goni, to taka osoba powinna się zatrzymać, stanąć na baczność, dłonie umieścić na gardle i czekać, aż pies się uspokoi i odejdzie. Gdy czworonóg nas przewróci, należy się skulić w tak zwanego jeżyka. Pamiętać trzeba, by zawsze trzymać ręce na szyi. Gdy nas zaatakuje, starajmy się włożyć psu cokolwiek do pyska.

Żeby nie zostać zaatakowanym, z psami nie można się drażnić. Na przykład poprzez zabieranie im zabawek czy wyrywanie jedzenia z pyska. Nie należy też przeszkadzać, kiedy zwierzę je.

Kiedy dojdzie do pogryzienia, trzeba zapamiętać jak najwięcej szczegółów z wyglądu psa, czy miał obrożę, w jakim kierunku pobiegł. Ranę należy przemyć wodą z mydłem i natychmiast pójść do lekarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska