Kapitan reprezentacji Polski, kapitanem FC Toruń [galeria]

Podopieczni Klaudiusza Hirscha przygotowania rozpoczęli na początku sierpnia. Zespół ostatnio wrócił ze zgrupowania w Cieszynie.
Zobacz galerię: Nowy kapitan FC Toruń w akcji
- Obóz należy ocenić pozytywnie - mówi Marcin Mikołajewicz, najskuteczniejszy zawodnik FC Toruń w poprzednim sezonie. - Rozegraliśmy cztery wartościowe sparingi. Do tego mieliśmy trochę zajęć taktycznych. W meczach kontrolnych wyglądaliśmy nieźle. Dlatego z optymizmem czekam na inaugurację rozgrywek.

Wygrane sparingi

Nasi futsaliści podczas zgrupowania rozegrali cztery spotkania i wszystkie wygrali. Football Club kolejno pokonał: Likop Trzynec (Czechy) 5:4, Tango Hodnin (Czechy) 4:1, młodzieżową reprezentację Słowacji 5:1 oraz Remedium Pyskowice 4:2.

Torunianie po raz pierwszy swoim kibicom zaprezentują się 19 września w hali Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK. Ich rywalem będzie jeden z głównych faworytów do wywalczenia mistrzostwa Polski - Rekord Bielsko-Biała. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30, a bezpośrednią relację przeprowadzi TVP Sport.

- Teraz będziemy pracowali głównie nad taktyką - dodaje Mikołajewicz. - Motorycznie nie jesteśmy w stanie nic nadrobić. Jeśli ktoś zaniedbał się w trakcie okresu przygotowawczego, to będzie miał problemy. Mam nadzieję, że takich osób w naszym zespole nie ma.

W trakcie przerwy letniej w drużynie FC doszło do wielu zmian. Do zespołu dołączyli m.in. Kamil Ciesielski (Futsal Team Chełmża), Dawid Kawka, Remigiusz Spychalski (Toruńska Akademia Futsalu), Kamil Domański (z drużyny juniorów) oraz dwóch graczy z Hiszpanii.

- Młodsi koledzy mają „papiery” na granie. Wszystko zależy od nich, czy będą chcieli się uczyć - twierdzi Marcin Mikołajewicz. - Jeśli będą słuchać trenera, to na pewno zaskoczymy jako zespół.

Drużyna ma także nowego kapitana. Michała Suchockiego zastąpi Marcin Mikołajewicz. Popularny „Miki” opaskę nosi także w reprezentacji Polski, do której dostał ostatnio kolejne powołanie.

Wyróżnienie dla „Mikiego”

- Jest to wielkie wyróżnienie - kończy Marcin Mikołajewicz. - Trener obdarzył mnie wielkim zaufaniem. Ze swojej strony zrobię wszystko, aby go nie zawieść i zmobilizować kolegów do walki. Chcę dać im przykład, aby zostawiali serce na boisku. Jestem kapitanem w klubie i reprezentacji. To cieszy, ale poprzeczka została mi zawieszona wysoko.