Karakale z Ogrodu Zoobotanicznego już nie są bezimienne

Imiona wyłoniono w konkursie, w którym uczestniczyli także Czytelnicy „Nowości”. Do Ogrodu Zoobotanicznego napłynęło 325 propozycji, z których wybrano cztery, autorstwa trzech osób.
[break]
- Pomysł przyszedł spontanicznie - mówi Katarzyna Paracka, która nadała imię Kamalowi.
Drugi laureat, Paweł Osmański miał przemyślaną strategię. - Zaproponowałem Kratosa, Kortosa i Karamisa od imion trzech muszkieterów, został tylko ten ostatni - wyjaśnia.
Małe karakale prawdopodobnie opuszczą Toruń na przełomie kwietnia i maja. - Chęć przyjęcia samca i samiczki wyraził ogród zoobotaniczny w Dvúr Králové w Czechach. W zamian otrzymamy dwa okazy cennych gatunków gadów - mówi dyrektor ogrodu Beata Gęsińska. Jeszcze nie wiadomo, dokąd trafią dwa pozostałe samce.
Rozstrzygnięcie konkursu przypadło na obchody Światowego Dnia Kota. Z tej okazji wolontariusze i pracownicy miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przypominali o kotach, które potrzebują domu i wsparcia.
- Pod naszą opieką przebywa obecnie 60 kotów - mówi Zofia Zapałowska, pracownik toruńskiego schroniska. - W sezonie wiosenno-letnim jest ich nawet 130. Nie należy bać się adopcji i tego, że koty bywają chorowite po zamieszkaniu w nowym domu. To reakcja na stres i należy dać kotu czas na przyzwyczajenie.
Brakuje chętnych do przygarnięcia kotów zdrowych, jeszcze gorzej jest z chorymi. Nimi zajmuje się „Hospicjum dla kotów bezdomnych”, jedyna taka placówka w Polsce, która pod opieką ma 30 schorowanych i umierających zwierząt. Można im pomóc biorąc udział w akcji „Koci Ogonek” - przekazując „końcówkę” pensji na cele hospicjum.
Przez sobotę i niedzielę trwała także Międzynarodowa Wystawa Kotów, w której wzięło udział ponad 150 zwierząt z całej Polski, wśród nich koty syberyjskie, norweskie leśne, tajskie czy rosyjskie niebieskie.