Każdy kiedyś dzieckiem był [ALBUM RODZINNY]
Na początek zdjęcie, na które często zerkamy dla poprawienia sobie humoru. Tych trzech krasnali otoczonych zabawkami to Jan Wykrzykowski ze swoimi starszymi braćmi: Józefem i Arturem. Jest cały zabawkowy zwierzyniec: miś, łaciaty piesek, osiołek z długimi uszami, kaczka, lew na kółkach, a nawet sympatyczna świnka. Chłopcy bawią się ołowianymi żołnierzykami.
Dzieci zostały sportretowane w 1917 roku, prawdopodobnie przed swoim domem na Podgórzu. W dorosłym życiu parali się budownictwem. Jan Wykrzykowski, który zmarł mając zaledwie 47 lat, jest ojcem naszej czytelniczki pani Elżbiety Wykrzykowskiej, przez wiele lat dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej, a wszyscy są blisko spokrewnieni ze znaną rodziną Jaugschów, właścicielami mięsnej przetwórni na Jakubskim Przedmieściu, którzy w międzywojennej Polsce eksportowali szynki na Zachód i za ocean.
Sokole gniazdo na kominie elektrociepłowni