Ze względu na epidemię koronawirusa wesela w 2020 r. są masowo przekładane. Młodzi nie chcą brać ślubu przy ograniczonej liczbie gości, nie mogąc się bawić po nabożeństwie. Dla branży ślubnej to tragedia – tracą nie tylko organizatorzy wesel, ale też branża gastronomiczna, muzycy weselni, kwiaciarze, fryzjerzy i hotelarze. Rząd widzi problem i dlatego stara się uruchomić sektor ślubny jak najszybciej. Możliwe, że już niedługo śluby wrócą, choć niekoniecznie w tradycyjnej formie.SZCZEGÓŁY NA KOLEJNYCH STRONACH >>>
Ze względu na epidemię koronawirusa wesela w 2020 r. są masowo przekładane. Młodzi nie chcą brać ślubu przy ograniczonej liczbie gości, nie mogąc się bawić po nabożeństwie. Dla branży ślubnej to tragedia – tracą nie tylko organizatorzy wesel, ale też branża gastronomiczna, muzycy weselni, kwiaciarze, fryzjerzy i hotelarze. Rząd widzi problem i dlatego stara się uruchomić sektor ślubny jak najszybciej. Możliwe, że już niedługo śluby wrócą, choć niekoniecznie w tradycyjnej formie.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
g
gość
Moja przyjaciółka wychodzi za mąż w czerwcu i podzieliła gości na 2 grupy. Najpierw przyjęcie dla rodziny i świadków, a wieczorem potańcówka dla znajomych. Uważam, że to rozsądny pomysł. Zrzuciliśmy się całą paczką na iRobota dla młodej pary i nie możemy się doczekać tego wydarzenia :)