Kierowca audi postrzelony w czasie ucieczki

W czwartek wieczorem policjanci prowadzili działania związane z rozbiciem kolejnej grupy samochodowych złodziei. Na Szosie Lubickiej w Toruniu chcieli zatrzymać do kontroli peugeota partnera. Wiedzieli, że kilka minut wcześniej auto to zostało skradzione z ulicy Tłoczka w Toruniu. Kierowca tego pojazdu, którym okazał się mieszkaniec Bydgoszczy, choć nie od razu, ale ostatecznie zastosował się do żądań funkcjonariuszy i zatrzymał pojazd.

W tym samym czasie, gdy policjanci zajmowali się peugeotem, kierowca jadącego w pobliżu audi TT, widząc policyjną blokadę, zmienił nagle kierunek jazdy. Przeciął w niedozwolonym miejscu tramwajowe torowisko i zaczął uciekać.

- Komunikat o uciekającym audi trafił również do jednostek sąsiadujących z Toruniem. Policjanci zorganizowali posterunki blokadowe i obserwacyjne - mówi Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

W piątek, około godziny 3 w nocy jeden z patroli zauważył, że poszukiwane audi stoi na jednej z ulic Włocławka, w pobliżu tamy na Wiśle.

I tym razem na widok policyjnego radiowozu, kierowca audi TT zaczął uciekać. Ruszył gwałtownie uderzając w radiowóz próbujący blokować mu drogę.

Na szczęście policjanci doznali tylko niegroźnych potłuczeń i zdążyli jeszcze wyskoczyć z radiowozu i kilka razy strzelić do odjeżdżającego auta. Ale i tym razem kierowcy audi TT udało się uciec.

Jak wynika z naszych informacji policjanci podejrzewali kim jest prowadzący audi. To pozwoliło na jego zatrzymanie po kilku kolejnych godzinach.

Kierowca, który dwa razy uciekł policjantom był tym razem pasażerem volkswagena golfa zatrzymanego w gminie Fabianki. To auto prowadził natomiast jego brat. Obaj mężczyźni są mieszkańcami powiatu inowrocławskiego.

Okazało się również, że kierowca audi, do którego strzelali policjanci został wtedy ranny. Choć próbował to ukryć przed funkcjonariuszami, bo to przecież ten postrzał to jeden z dowodów jego winy. Mężczyzna trafił do szpitala. Przebiegł zabieg chirurgiczny i jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.