Kierowca tira, który ukrywał padaczkę, zabił kobietę w Górsku: "Przyznaję się i przepraszam". Co na to rodzina?
Kierowca tira, który ukrywał padaczkę, zabił kobietę w Górsku: "Przyznaję się i przepraszam". Co na to rodzina?
Robert C. oskarżony jest przez Prokuraturę Okręgową w Toruniu o dwa przestępstwa. Po pierwsze o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Górsku pod Toruniem, 30 stycznia 2017 roku. Śledczy dowodzą, że kierowca tira - ukrywając padaczkę i znając związane z tym ryzyko - dostał tego dnia ataku za kierownicą. Poza tym, jechał za szybko - 87 km/h przy ograniczeniu do 70. Stracił panowanie nad maszyną, która ostatecznie uderzyła w osobówkę pani Krystyny. Kobieta spokojnie wyjeżdżała ze stacji paliw Lotus w Górsku. W zderzeniu z tirem nie miała szans na przeżycie.
Zobacz także: Zarobki w szpitalach - od administracji po lekarzy. Ile dostają?
Drugie zarzucane przestępstwo Robertowi C. to podstępne wyłudzenie od lekarzy zaświadczeń koniecznych do wykonywania zawodu kierowcy. Jak podkreśla prokurator Maciej Rybszleger, oskarżony dopuścił się takiego czynu dwukrotnie. Najpierw, w styczniu 2014 roku, u lekarza medycyny pracy w Golubiu-Dobrzyniu. Po kilku miesiącach natomiast - u lekarza identycznej specjalności w Toruniu. Drugie zaświadczenie o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy kierowcy było mu niezbędne, bo w międzyczasie miał zatrzymane prawko za jazdę po alkoholu. Dodajmy, że mężczyzna był już karany sądownie, ale za przestępstwa inne niż drogowe.
Ważne : Szuka ich policja. Może ich rozpoznasz?