Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klopp zarabia najwięcej na reklamach ze wszystkich trenerów. Jednak odrzuca wiele ofert

OPRAC.:
Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Główną cechą trenera Liverpoolu Jürgena Kloppa jest szczerość. Tak jak ciepło i otwarcie świętował każdy gol „The Reds” na początku swojej kariery na Anfield, Niemiec przyznał niedawno, że brakuje mu energii, aby kontynuować pracę z drużyną kalibru z czerwonej części Merseyside. Nic dziwnego, że reklamodawcy uwielbiają tak charyzmatyczną, prawdomówną i czarującą osobę. Kiedy Jürgen patrzy na potencjalnych klientów z witryny sklepowej, billboardów czy reklamy telewizyjnej, chce wierzyć.

W 2021 roku „Bild” zidentyfikował Jürgena Kloppa jako trenera, który zarabia najwięcej na reklamach – 7,5 miliona euro rocznie. Od tego czasu w 2023 roku do jej portfolio dodano umowę z firmą zajmującą się technologią mocowania „Fischer”, której roczne obroty przekraczają miliard euro rocznie. Kwota transakcji nie została ujawniona, ale eksperci twierdzą, że Jurgen zarabia obecnie na reklamach co najmniej 10 milionów euro rocznie. Powiemy Ci, z kim współpracuje Jürgen i dlaczego odrzuca większość ofert.

Klopp promuje firmę, w której jego ojciec pracował przez 35 lat

Dwa lata temu Klopp przedłużył kontrakt z Liverpoolem do 2026 roku, uzyskując trzecią co do wielkości pensję wśród trenerów najwyższego szczebla, wynoszącą 18 milionów euro rocznie. Tylko Diego Simeone z Atletico Madryt (40 mln euro) i Pep Guardiola z Manchesteru City (22,7 mln euro) zarabiają więcej od Niemca, ale ich sukcesów marketingowych nie można porównywać z popularnością Jürgena wśród reklamodawców. Argentyńczyk nie daje się rozpieszczać markom – Diego ma kontrakt jedynie z „Range Roverem” na 450 tysięcy euro rocznie, a kontrakty Pepa z „Pumą”, „Nissanem” i „Dsquared 2” przynoszą jedynie 5 mln euro. Jednak szczyt Jose Mourinho w 2017 roku miał umowy z „EA Sport”, „Adidas”, „Hublot” i inni reklamodawcy przynosili 12 milionów euro rocznie.

Niezależnie od tego, ile Klopp zarabia dzisiaj w porównaniu z innymi czołowymi specjalistami, ma jedną wyjątkową cechę, która pomoże mu odnieść sukces nawet na emeryturze.

– Wizerunek Jürgena jest wyjątkowy. Ludzie postrzegają go jako Kloppo – gościa z sąsiedztwa – ocenił Andre Bühler, dyrektor Niemieckiego Instytutu Marketingu Sportowego. – Kloppa łatwo sprzedać, ponieważ jest ekstrawertykiem, któremu ludzie ufają. Na przykład łatwo uwierzysz, że jeździ Oplem, a nie Mercedesem Klasy S. Nie wszystkie osoby zarabiające miliony potrafią dotrzymywać kroku swojemu chłopakowi, który duchem jest bliski zwykłemu, ciężko pracującemu pracownikowi.

Spodnie i bluza od dresu - nic więcej
Spodnie i bluza od dresu - nic więcej AP/EASTNEWS

W tym względzie orientacyjny jest ostatni kontrakt trenera z „Fischerem”. Jest prawdopodobne, że Klopp odrzuciłby ich ofertę, ale zadziałał czynnik ciągłości – ojciec piłkarza Norbert Klopp pracował w tej firmie przez 35 lat.

– Trudno mi nazwać to współpracą. Od dzieciństwa widziałem mojego ojca w marynarce z napisem „Fischer” na piersi, miałem 13 lat, kiedy ojciec przedstawił mnie właścicielowi firmy Arthurowi Fischerowi i jego synowi Klausowi. Jest to zatem raczej wybór serca, coś drogiego i na swój sposób swojskiego

– to stwierdzenie jest w całości Jürgena. Rozpalające serca i drogie każdemu fanowi.

Dziś Klopp wspiera „Adidasa” (współpracuje głównie z niemieckimi producentami i markami), co daje Jürgenowi 2,5 mln euro rocznie. Jednak jego droga do sukcesu we współpracy z reklamodawcami rozpoczęła się od listu do centrali „Nike” w 2006 roku, kiedy Klopp trenował skromne Mainz.

– Jürgen pochwalił jakość odzieży firmy i zaproponował, że zostanie sponsorem technicznym swojego zespołu. Podkreślił, że jeśli „Nike” nie ma zamiaru płacić, to w porządku. Klopp chciał tylko powiedzieć, że nasze ubrania są świetne – przyznał dyrektor do spraw marketingu sportowego firmy Mark Kosicki, który przeczytał list. W efekcie Jürgen zawarł osobistą umowę z „Nike”, ale nie zawierała pieniędzy

– trener otrzymał swój ulubiony produkt, który nosił na mecze.

Jürgen Klopp w Mainz
Jürgen Klopp w Mainz AP/EASTNEWS

Nieśmiały Klopp nabrał pewności siebie pracując w telewizji

Dziś trener promuje „Opla”, ale na samym początku swojej kariery reklamował także inne marki samochodów. W Moguncji jego sportowa kurtka została ozdobiona logo BMW, za co firma zaoferowała mu do wyboru dowolny samochód o wartości do 30 tysięcy euro – Jürgen wybrał kombi BMW 3 Touring. Niedługo po podpisaniu kontraktu z Borussią Dortmund w 2009 roku zaczął reklamować SEAT-a, a nieco później – „Mitsubishi”.

Statusowa współpraca z „Oplem” rozpoczęła się w 2012 roku i trwa do dziś. I nie ma w tym nic dziwnego, bo jak wynika z badania agencji marketingowej „Forsa Brandcontrol”, po pierwszym filmie z autokarem sprzedaż samochodów wzrosła o 14%, a dziś co trzecia osoba, która ogląda reklamę z Kloppem, wybiera samochód tej marki . W 2014 roku film „Opla” z Kloppem i trzema Polakami Robertem Lewandowskim, Kubą Błaszczykowskim i Łukaszem Piszczniem zdobył nagrodę za najlepszą reklamę samochodową roku w Niemczech.

W ramach współpracy autokaru z producentem samochodów, która przynosi Jürgenowi 2,5 miliona euro rocznie, organizowany jest dziecięcy turniej piłki nożnej „Opel Cup”. Odbywa się co roku w Rüsselsheim (tutaj mieści się siedziba firmy) i tradycją Kloppa stało się już przychodzenie na to wydarzenie i wręczanie nagród zwycięzcom. Trener szczerze przyznaje, że kilka razy w roku korzysta z samochodów innych marek. W garażu jego domu w Dortmundzie stoi bezczynnie „Porsche”, a do Anglii przyjechał kilka razy na treningi „Bentleyem Continental GT” za 180 tysięcy dolarów.

Jürgen Klopp ma na sobie ubranie „Nike'a”, a tylko buty „Adidasa”
Jürgen Klopp ma na sobie ubranie „Nike'a”, a tylko buty „Adidasa” EPA/PAP

Warto zaznaczyć, że Klopp zyskał popularność wśród marek nie tylko dzięki doskonałym wynikom swoich zespołów, ale także dzięki pracy nad sobą przed kamerą. Trener przyznaje, że przez długi czas cierpiał na nadmierną nieśmiałość, ale współpraca w charakterze eksperta z niemiecką telewizją ZDF w 2006 roku podczas mundialu zmieniła wszystko. Jürgen zasłynął analizowaniem meczów reprezentacji Niemiec i urzekał publiczność bezpośrednim sposobem prezentacji i fantastycznym poczuciem humoru.

– Ta praca pomogła mi rozwinąć się nie tylko jako specjalista, ale także jako osoba

– powiedział Klopp.

Wyjątkowość trenera docenili marketerzy czekoladowej firmy „Ferrero” i zaprosili go do występu w reklamie „Kinder Country”. Wyszło bardzo dobrze – po obejrzeniu filmiku, na którym Jürgen radośnie pożera tabliczkę czekolady na werandzie w towarzystwie przyjaciela, rodzice maluchów zaczęli zgarniać z półek słodycze.

– Wszystko, co reklamuje Jürgen, zakończy się sukcesem. Ponieważ ma dar ucieleśniania ważnych wartości: przyjaźni, rodziny i lojalności

– stwierdził niemiecki marketer Christian Hock.

Po tym, jak Klopp poprowadził Dortmund do finału Ligi Mistrzów w 2013 roku, reklamodawcy ustawiali się w kolejce po Jürgena. Chętnie się zgodził, promując maszynki do golenia Philipsa (dwa razy zgolił dla nich nawet swoją charakterystyczną brodę), producenta alkoholi „Skiclub Kampen”, ciastka „Brandt Minis”, zegarki „TW Steel”, bank „Raiffeisen”, pastę do tapet „Metylan” i grupę ubezpieczeniową „Ergo”. Z tą ostatnią firmą musiał zerwać umowę, gdy okazało się, że jej menadżerowie za pieniądze firmy wyjechali na wakacje do Budapesztu u prostytutek. Od tego czasu trener dba o to, aby jego reputacja była zawsze jak najlepsza.

Świadomie porzucił portale społecznościowe, choć mógł zarabiać jak CR7

Dziś w portfolio Kloppa znajdują się wyłącznie uznane marki. Oprócz „Opla”, „Adidasa” i „Fischera” są to „Volksbank Raiffeisenbank”, platforma telewizji internetowej „Sky Go”, firma konsultingowa DVAG i piwowar „Erdinger Weissbier”. Jürgen uwielbia piwo – jego dziadkowie prowadzili browar w Stuttgarcie, a on doskonale orientuje się w procesach produkcji trunku. W 2016 roku autokar podpisał trzyletni kontrakt z jedną z najstarszych niemieckich firm piwowarskich „Warsteiner”, a w 2019 roku zawarł umowę za 2 mln euro rocznie z „Erdinger Weissbier”.

– Od rozpoczęcia naszej kampanii z Kloppem sprzedaż Weissbier w Wielkiej Brytanii wzrosła o 62 procent pomimo Covidu i ograniczeń handlowych. W ciągu dwóch lat staliśmy się najlepiej sprzedającą się marką piwa pszenicznego w Wielkiej Brytanii

– powiedział Daniel Martins, dyrektor zarządzający firmy „Erdinger”.

Sprawami Jürgena od ponad 10 lat zarządza Mark Kosicki, ten sam były dyrektor „Nike”, który zorganizował dla trenera „kontrakt barterowy”.

– Regularnie otrzymujemy ogromną liczbę ofert – czasami do pięciu lub sześciu miesięcznie. Większość z nich jest bardzo dobrej jakości i pochodzi od przyzwoitych marek, ale Jurgen jest selektywny. Dla Kloppa ważne jest, aby pokazać, że jest trenerem, a dopiero potem twarzą marki

– wyjaśnił menadżer.

Cristiano Ronaldo dzięki milionom obserwujących znacznie zwiększa swoje zyski, ale Klopp tego nie potrzebuje – nie ma go na portalach społecznościowych. Z tej samej chęci minimalizacji swojego udziału w projektach odległych od piłki nożnej trener jest rzadkim gościem w telewizji i prawie nigdy nie udziela wywiadów. Odkąd dołączył do Liverpoolu w 2015 roku, zrobił tylko jeden wyjątek – w 2016 roku odwiedził „Monday Night Football” w „Sky Sports”.

Kiedyś można było zobaczyć Jürgena Kloppa w garniturze w miejscach publicznych
Kiedyś można było zobaczyć Jürgena Kloppa w garniturze w miejscach publicznych EPA/DPA

Jeśli Jose Mourinho nazwał siebie kiedyś „TThe Special One” (Wyjątkowym), to Klopp w Liverpoolu nazywany jest „The Normal One” (Normalnym). Otrzymał ten przydomek za szczerość w relacjach z ludźmi, a także za działalność charytatywną. Wspiera południowoafrykańską organizację charytatywną dla dzieci Hout Bay United Football Community, a także przekazuje pieniądze organizacjom badawczym zajmującym się rakiem prostaty. Jürgen przekazuje także 1% swojej pensji na rzecz ruchu „Common Goal”, który finansuje projekty piłkarskie na całym świecie. Rzeczywiście, normalny.

„The Normal One”, po prostu normalny, prawdziwy Jürgen Klopp
„The Normal One”, po prostu normalny, prawdziwy Jürgen Klopp EPA/PAP
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Klopp zarabia najwięcej na reklamach ze wszystkich trenerów. Jednak odrzuca wiele ofert - Sportowy24

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska