W nocy z poniedziałku na wtorek na policję w Iławie zadzwonił właściciel jednego z pensjonatów w Iławie, który stwierdził, że jedna z jego mieszkanek poprosiła go o pożyczenie samochodu, ponieważ ma do załatwienia jakąś pilną sprawę. Mężczyzna dał jej samochód. Kobieta miała wrócić po kilkudziesięciu minutach. Kiedy nie zrobiła tego po kilku godzinach, zawiadomił policję.
Krótki pościg
Informacja o zaginionym aucie przekazana została również do pobliskich jednostek. Chwilę po tym jeden z patroli, pełniący służbę na ulicy Dworcowej w Brodnicy, zauważył poszukiwane auto.
Funkcjonariusze ruszyli za renaultem, dając kierowcy sygnały do zatrzymania się. Niestety, siedząca za kierownica kobieta nie reagowała na te znaki i zaczęła uciekać przed radiowozem. Patrol ruszył w pościg. W miejscowości Tama Brodzka samochód zatrzymał się na poboczu drogi.
Prowadząca auto nadal nie stosowała się do poleceń funkcjonariuszy. Nie chciała podać swoich danych. Mimo iż czuć było od niej alkohol, nie poddała się też badaniu alkotestem.
Krew do badania
Funkcjonariusze zatrzymali kobietę i przewieźli do brodnickiej komendy. Ustalili, że jest to 36-letnia mieszkanka Krakowa. Na początek zabrali jej prawo jazdy. Od 36-latki pobrano również krew do badań na zawartość w niej alkoholu.
Na razie wiadomo, że mieszkanka Krakowa będzie odpowiadać przed sądem za popełnione wykroczenia drogowe. Między innymi ucieczkę przed policją oraz za nieudzielenie informacji, dotyczącej swojej tożsamości. Jeżeli wyniki badań potwierdzą, że kobieta miała we krwi alkohol, to usłyszy kolejny zarzut: prowadzenia auta po pijanemu. Sprawę przywłaszczenia pojazdu prowadzą policjanci z Iławy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?