<!** Image 3 align=none alt="Image 216420" sub="Jedna z ulotek, dzięki której tajemnicza fundacja Re-Co starała się skłonić mieszkańców Torunia do pomocy
[Fot.: Szymon Spandowski]">
Setki, jeśli nie tysiące wywieszonych w mieście ogłoszeń. I co? I nic. Działalność odpowiedzialnej za zbiórkę fundacji Re-Co budzi sporo zastrzeżeń, również poza Toruniem.
- Ktoś sobie zadał sporo trudu, ogłoszenia o czwartkowej zbiórce odzieży trafiły do wszystkich skrzynek na listy - mówi nasz Czytelnik z Bydgoskiego Przedmieścia. - Posłuchałem i wystawiłem worek tak jak było napisane. Nikt jednak po niego nie przyjechał. Czy to był jakiś żart? Co ja mam teraz z tą paczką zrobić, przecież za chwilę jej zawartość zaśmieci okolicę.<!** reklama>
Ulotki podobne do tej, jaką znalazł nasz Czytelnik, pojawiły się również w innych częściach miasta. Dzięki zbiórce organizująca ją fundacja Re-Co miała, jak wynika z tego, co na ogłoszeniu jest napisane, zdobyć środki na prowadzenie działalności statutowej, a jest nią m.in. wspieranie drobnych projektów społecznych, tworzenie nowych miejsc pracy i dofinansowanie placówek oświatowych. Co to konkretnie oznacza? Nie wiadomo, nie można się tego dowiedzieć od automatycznej sekretarki, która odzywa się po wybraniu podanego na ulotce komórkowego telefonu organizatora, a podana w ogłoszeniu strona internetowa nie istnieje. Internetowe poszukiwania dodatkowych informacji na temat tej fundacji zaprowadziły nas do Śremu, ale jak się okazało, nie do osób odpowiedzialnych, lecz raczej poszkodowanych.
- Znowu? To pomyłka, my takie telefony odbieramy z całej Polski - mówi Anna Sobieraj, członek zarządu Fundacji na Rzecz Rewaloryzacji Miasta Śrem. Fundacja ta w grudniu ubiegłego roku zamieściła na swojej stronie internetowej ogłoszenie o podobnej zbiórce, która miała zaowocować funduszami na cele dobroczynne. Ten anons właśnie ściąga na śremską witrynę kolejne osoby, które miały z Re-Co do czynienia. - Zbiórka się odbyła, żadne pieniądze jednak nie wpłynęły. Jesteśmy bardzo rozczarowani i czujemy się po prostu oszukani. Niedawno szukałam informacji na temat tej fundacji w Krajowym Rejestrze Sądowym. Dowiedziałam się tylko tyle, że jest ona w likwidacji. Na jakiej podstawie nadal zbiera odzież?
Przykra sprawa. Fundacja Re-Co afiszuje się w swoim ogłoszeniu, że pomagając jej, niesie się również pomoc innym... Czy ktoś z Państwa również odpowiedział na ten apel i zauważył może oznakowane samochody fundacji, do których - jak zostało napisane - pakowane były dary? Jeśli tak, to prosimy o kontakt tel. 56-611-81-11.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?