Kolejne pomysły na zmniejszenie korków na autostradzie z Torunia do Gdańska

Aby zmniejszyć liczbę punktów poboru opłat na autostradzie A1, konieczna jest interoperacyjność systemu. To kolejna propozycją Gdańsk Transport Company na zmniejszenie korków.

W skrócie chodzi o to, aby w przyszłości, kiedy do ruchu oddane zostaną kolejne odcinki autostrady A1 zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, wprowadzić interoperacyjność systemu poboru opłat z tym, który obowiązuje na AmberOne. Zarządcy drogi będą się rozliczali pomiędzy sobą, a to spowoduje zmniejszenie liczby punktów poboru opłat.

Gdyby pomysł wypalił, od ręki można by usunąć punkt w Nowej Wsi, co umożliwi nieprzerwaną podróż z Rusocina na południe kraju i na odwrót.<!** reklama>

- Musi na to wyrazić zgodę ministerstwo transportu. Jeżeli tego nie zrobi, kierowcy będą musieli zatrzymywać się i płacić przy każdej zmianie zarządcy autostrady - mówi „Nowościom” Anna Kordecka, rzecznik prasowy GTC, zarządcy Amber One.

Tymczasem na razie GTC wraz z policją przygotowuje się do wzmożonego ruchu związanego z końcem wakacji. Wczoraj ruszyła kampania „Powrót z wakacji z AmberOne Autostradą A1”. Będzie ona prowadzona do 1 września. Podczas planowanych działań pracownicy GTC oraz policji zamierzają uświadamiać kierowców, jakie zagrożenia na drodze wynikają ze zbyt dużej prędkości, a także sprawdzać stan techniczny pojazdów.

- Gdańsk Transport Company przygotowała ulotki, które będą wręczane kierowcom, którzy przekroczyli dozwoloną na autostradzie prędkość 140 kilometrów na godzinę. W ramach akcji na zjazdach w Rusocinie staną też patrole policji, które będą zatrzymywać losowo wybrane pojazdy na kontrolę stanu technicznego pojazdu. Ponadto w czasie trwania akcji na autostradzie pojawią się zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane patrole kontrolujące prędkość pojazdów - mówi rzecznik Kordecka. (wap)