1 z 5
Następne
Komu przeszkadzają „mandarynki”? Kosze na śmieci są notorycznie niszczone
- Czy naprawdę nie ma sposobu na wandali? - pyta pani Michalina, emerytka z Jakubskiego Przedmieścia. Niemal codziennie spaceruje ścieżką, prowadzącą od cmentarza w kierunku ul. Sobieskiego i „Garbatego mostka”, i niemal codziennie z przerażeniem obserwuje też, jak niszczone są pomarańczowe kosze na odpadki, zwane mandarynkami. Rzadko się zdarza, by wymienione kosze w normalnym stanie przetrwały dłużej niż kilka dni.
Zobacz także:
Za dużo piwa na autostradzie
Sportowe wagary w Arenie Toruń