Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komu przeszkadzają „mandarynki”? Kosze na śmieci są notorycznie niszczone

Grzegorz Kończewski
- Czy naprawdę nie ma sposobu na wandali? - pyta pani Michalina, emerytka z Jakubskiego Przedmieścia. Niemal codziennie spaceruje ścieżką, prowadzącą od cmentarza w kierunku ul. Sobieskiego i „Garbatego mostka”, i niemal codziennie z przerażeniem obserwuje też, jak niszczone są pomarańczowe kosze na odpadki, zwane mandarynkami. Rzadko się zdarza, by wymienione kosze w normalnym stanie przetrwały dłużej niż kilka dni.Zobacz także:Za dużo piwa na autostradzieSportowe wagary w Arenie Toruń
- Czy naprawdę nie ma sposobu na wandali? - pyta pani Michalina, emerytka z Jakubskiego Przedmieścia. Niemal codziennie spaceruje ścieżką, prowadzącą od cmentarza w kierunku ul. Sobieskiego i „Garbatego mostka”, i niemal codziennie z przerażeniem obserwuje też, jak niszczone są pomarańczowe kosze na odpadki, zwane mandarynkami. Rzadko się zdarza, by wymienione kosze w normalnym stanie przetrwały dłużej niż kilka dni.Zobacz także:Za dużo piwa na autostradzieSportowe wagary w Arenie Toruń Michał Fudali
- Czy naprawdę nie ma sposobu na wandali? - pyta pani Michalina, emerytka z Jakubskiego Przedmieścia. Niemal codziennie spaceruje ścieżką, prowadzącą od cmentarza w kierunku ul. Sobieskiego i „Garbatego mostka”, i niemal codziennie z przerażeniem obserwuje też, jak niszczone są pomarańczowe kosze na odpadki, zwane mandarynkami. Rzadko się zdarza, by wymienione kosze w normalnym stanie przetrwały dłużej niż kilka dni.

- Czy naprawdę nie ma sposobu na wandali? - pyta pani Michalina, emerytka z Jakubskiego Przedmieścia. Niemal codziennie spaceruje ścieżką, prowadzącą od cmentarza w kierunku ul. Sobieskiego i „Garbatego mostka”, i niemal codziennie z przerażeniem obserwuje też, jak niszczone są pomarańczowe kosze na odpadki, zwane mandarynkami. Rzadko się zdarza, by wymienione kosze w normalnym stanie przetrwały dłużej niż kilka dni.

- Faktycznie, kosze uliczne umieszczone przy ul. Sobieskiego niszczone są

regularnie. Systematycznie je naprawiamy lub wymieniamy - w zależności

od stopnia zniszczenia – przyznaje Magdalena Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu. - Wymiana tego typu kosza, tzw. mandarynki,

kosztuje ok. 100 zł, a wymiana kosza wraz ze słupkiem - ok. 200 zł.

Problem jest poważny, bo każdego miesiąca wandale niszczą ok. 20 koszy na odpady z logo MPO. Najwięcej – i to, niestety, nie zmienia się od lat – w noc sylwestrową. W tym roku w sylwestra zniszczono 48 „mandarynek”.

Kosze na odpady na ulicach Torunia MPO ustawia na zlecenie Miejskiego

Zarządu Dróg. Obecnie w całym mieście jest ich 940 - 720 „mandarynek" oraz 220 ozdobnych żeliwnych koszy typu belweder, corolla i retro na starówce.

- Wiosną wszystkie kosze dokładnie myjemy i dezynfekujemy – dodaje Magdalena Krzyżanowska. - Niestety, efekty mycia mogą nie być widoczne, ponieważ wandale często pozostawiają na koszach różne napisy i wulgaryzmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska