Koniec niechlubnej historii

Zastanawialiśmy się też, kiedy ktoś w końcu zrobi z nią porządek, aby nie straszyła okolicznych mieszkańców i gości odwiedzających Toruń.

Nasze pytania pozostawały bez odpowiedzi, choć co jakiś czas pojawiały się także jakieś światełka w tunelu i wieszczyliśmy wtedy, że może w końcu teraz, że może już niedługo w tym miejscu powstanie coś sensownego.

Dziś wydaje się już pewne, iż tak będzie. Bo nieruchomość po dawnej rzeźni ma nowego właściciela i jeżeli nie przejdzie nad tą wczorajszą licytacja jakiś prawny huragan, to tak pozostanie. Nowy gospodarz buduje obok osiedle, więc nie jest nowicjuszem w takich interesach i kupując sąsiednią nieruchomość wiedział, co robi i na co się decyduje.

Ja jednak zachowam się trochę jak niewierny Tomasz. Dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę, że to koniec niechlubnej historii miejsca, które przez wiele lat zmieniło się w wielką kupę gruzu.