Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konsumpcja i dobra zastępcze

Redakcja
Właśnie niedawno wprowadzono ustawę o szkolnictwie wyższym (do ucieleśnienia przez następne 18 miesięcy). Jest kolejnym krokiem w niszczeniu polskiego szkolnictwa wyższego. To kolejne ułatwienia dla - dzisiaj mało znaczących - ośrodków akademickich w promowaniu już nie tylko licencjatów czy magistrów, ale także promowaniu doktorów i doktorów habilitowanych i występowaniu o tytuł profesora.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/nalaskowski_aleksander.jpg" >Właśnie niedawno wprowadzono ustawę o szkolnictwie wyższym (do ucieleśnienia przez następne 18 miesięcy). Jest kolejnym krokiem w niszczeniu polskiego szkolnictwa wyższego. To kolejne ułatwienia dla - dzisiaj mało znaczących - ośrodków akademickich w promowaniu już nie tylko licencjatów czy magistrów, ale także promowaniu doktorów i doktorów habilitowanych i występowaniu o tytuł profesora.

Do teraz rada wydziału, chcąca doktoryzować czy habilitować, musiała mieć w swoim składzie dwunastu pracowników samodzielnych (czyli co najmniej doktorów habilitowanych) w tym sześciu profesorów z tytułem (otrzymanym od prezydenta RP). Nowa ustawa zadowala się trzema profesorami. A oprócz tego wprowadza inne „serdeczne” ułatwienia. Dość powiedzieć, że skutkiem tych zmian będzie jakościowy lot pikowy w dół polskiej akademickości. Dlaczego?

Odpowiedź wydaje się prosta. W ten sposób edukacja wyższa się upowszechni i tym samym „trafi pod strzechy” i lud będzie zadowolony, i władza (także ta w Brukseli) doceniona. Dyplom uniwersytecki jest tzw. „tanim dobrem”, zwłaszcza gdy student płaci czesne. A że niewiele będzie wart, bo zdobyty w jakiejś akademii leśnej... Kto by się tym przejmował.

<!** reklama>Już to raz przerabialiśmy, zaśmiecając naszą rzeczywistość konsumpcją zastępczą. Kupowaliśmy liche podróbki zachodniej elektroniki, jeździliśmy nabytymi w Belgii resztkami aut, zwiedzaliśmy świat, podróżując stareńkimi autokarami kupionymi w Niemczech. Ubieraliśmy się w produkowane daleko na wschodzie fałszowane koszulki Lacoste czy Nike. Jak nigdy syciliśmy się nasyceniem. I co z tego, że towar był marny, ale jakie robił wrażenie!

Obawiam się, że podobnie będzie z kształceniem akademickim. Dyplom będzie taki sam, jak z renomowanej uczelni (jak nasza), ale pozyskany w placówce, która skwapliwie skorzystała z wszystkich ułatwień zapisanych w nowej ustawie. Za okładką takiego dyplomu będzie stało niewiele, albo zgoła& nic.

Wcześniej, jeśli ktoś nie miał szansy na habilitację w Polsce (bo był po prostu kiepski i wtórny), jechał na Ukrainę, albo Białoruś i stamtąd wracał już habilitowany, a nierzadko z pretensjami do profesury. Teraz stracą firmy przewozowe, bo to wszystko i w bardzo podobny sposób będzie już można załatwić w kraju. Jak skomentował mój kolega, „nawet idiota zrobi habilitację”. Do tego dorzućmy „udaną prezydencję Polski w UE”, „sukcesy Buzka”, programy erotyczne z satelity i bary sushi, i wszyscy jesteśmy zadowoleni. Bo Europa, panowie, Europa! A jeśli jeszcze wyjdziemy z grupy na Euro 2012, to chyba władza dostanie placet na wieczność. I jakże miło będzie zasypiać przy pirackiej wersji „We are the champions”. <

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska