Kontrole KAS w Kujawsko-Pomorskiem. Toruńscy celnicy nie pozwolili na wjazd do Polski starych części samochodowych z Wielkiej Brytanii

Zobacz wideo: Jak dokarmiać ptaki, by im pomóc, a nie szkodzić? Radzi ornitolog. Monika Wójcik-Musiał

W trakcie kontroli samochodu dostawczego, funkcjonariusze kujawsko-pomorskiej KAS znaleźli tam części samochodowe sprowadzone z Wielkiej Brytanii. Były tam między innymi karoserie samochodowe z elementami wyposażenia wnętrza. Towar wzbudził spore wątpliwości funkcjonariuszy między innymi dlatego, że importer zaniżył w zgłoszeniu celnym jego wagę o 1,5 tony.
Ta sytuacja oraz rodzaj transportu wwożonego do Polski spowodował, iż naczelnik Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Toruniu wystąpił do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy o wydanie opinii w tej sprawie.

Inspektor uznał, że te części samochodowe są odpadami, które – zgodnie z zasadami transgranicznego przemieszczania odpadów uregulowanych m.in. w konwencji bazylejskiej o kontroli transgranicznego przemieszczania odpadów – powinny być zaklasyfikowane do tzw. listy zielonej (odpady inne niż niebezpieczne), ale również do listy bursztynowej obejmującej odpady niebezpieczne lub potencjalnie niebezpieczne (np. przepracowane oleje, odpady akumulatorów, odpady zawierające azbest). WIOŚ wskazał jednocześnie, że ponowne wykorzystanie zatrzymanych odpadów zagraża bezpieczeństwu ludzi i środowisku.

- Przewożący te części nie krył zaskoczenia kontrolą. Myślał, że towar bez kłopotu wwiezie do Polski. Zapomniał jednak o Brexicie i o tym, że od 1 stycznia tego roku obrót towarami z Wielką Brytanią został objęty zgłoszeniami celnymi, a tym samym kontrolą celną – mówi Bartosz Stróżyński z Krajowej Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.

Funkcjonariusze Urzędu Celno-Skarbowego zapobiegli również wprowadzeniu na polski rynek niebezpiecznej maszyny z Chin, służącej do wypełniania i zgrzewania korka. O ujawnieniu w trakcie kontroli podejrzanego urządzenia, powiadomiony został Okręgowy Inspektor Pracy w Bydgoszczy. Ocenił on, że zatrzymana maszyna nie spełnia kryteriów określonych przepisami prawa i nie może być dopuszczona do swobodnego obrotu.