Kopia paragonu to jedyne rozwiązanie

<!** Image 1 align=left alt="Image 194718" >1. Po co konsumentowi paragon?

Wbrew pozorom, paragon to ważny dokument. Konsument powinien go zachować, by potem uniknąć ewentualnych problemów przy reklamacji. Trzeba pamiętać, że wiele sklepów ma w swojej ofercie identyczne towary. Posiadając paragon, jesteśmy w stanie udowodnić, że tę konkretną rzecz kupiliśmy właśnie w tym, a nie innym sklepie. Wtedy sprzedawca nie uniknie odpowiedzialności za towar niezgodny z umową.<!** reklama>

2. Czy paragon jest potrzebny, by zgłosić reklamację?

W polskim prawie nie ma takich zapisów. Reklamacji nie zgłasza się więc na podstawie paragonu. Praktyka życiowa podpowiada jednak, że lepiej go mieć. Odwołam się do tego, co powiedziałam przed chwilą. Nieraz zdarzały się nam skargi na handlowców, którzy nie mieli najmniejszej ochoty ponosić odpowiedzialności za wadliwy towar. Bywało tak na przykład w przypadku butów kupowanych na targowiskach. Te same modele mieli sprzedawcy w trzech czy czterech stoiskach. Posiadając paragon, konsument mógł bez trudu wykazać, że właśnie tu nabył towar. Do tego samego celu zresztą posłużyć mogą wydruki z terminali, gdy transakcja finalizowana była za pomocą karty.

3. Drukowane przez kasy fiskalne paragony mają to do siebie, że szybko blakną. Jak sobie z tym radzić?

To rzeczywiście jest problem. Wiem, że klienci stosowali różne sposoby, by zapobiec temu zjawisku. Jednym z nich było pakowanie paragonów do foliowych koszulek. Niestety, bez efektu, bo paragony i tak stawały się wyblakłe. Swego czasu prowadziliśmy kontrolę pod kątem papieru używanego w kasach fiskalnych. Okazało się, że w tym względzie jesteśmy bezsilni, bo nie ma tu żadnych uregulowań prawnych. Ja radzę po prostu kserowanie paragonów zaraz po ich otrzymaniu. Dotyczy to oczywiście tylko tych wydruków z kas fiskalnych, które mogą się nam przydać w przyszłości. Chodzi na przykład o odzież czy buty kupowane za spore pieniądze. (jwn)

Wiesława Szatkowska jest dyrektorem Inspekcji Handlowej w Toruniu