Koronawirus w Polsce. Jak Toruń jest przygotowany na epidemię?
Koronawirus w Polsce. Jak Toruń jest przygotowany na epidemię?
SETKI TELEFONÓW DO SANEPIDU
Ani toruński, ani wojewódzki sanepid w Bydgoszczy nie udzielają żadnych informacji w sprawie koronawirusa. Powołują się na odgórny zakaz. Z każdym pytaniem odsyłają do rzecznika wojewody.
Nam udało się nieoficjalnie ustalić, że w obu stacjach dosłownie urywają się telefony. Ludzie dzwonią, bo chcą wiedzieć, jak się chronić, jakich środków dezynfekujących używać, czy stosować maseczki na twarz i jak odróżnić niebezpiecznego wirusa od objawów zwykłego przeziębienia.
O pierwszych objawach paniki w Toruniu pisaliśmy już wczoraj: Panika w Toruniu? Ludzie masowo wykupują makaron i mleko
Adrian Mól, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego podkreśla, że cały region jest przygotowany na ewentualne pojawienie się koronawirusa. W ubiegłym tygodniu decyzją premiera Mateusza Morawieckiego uruchomiona została specjalna rezerwa – 100 mln zł na pomoc dla szpitali w całym kraju. Już w piątek o pieniądze z tej puli wnioskował wojewoda kujawsko-pomorski. Chodziło m.in. o zakup dodatkowego sprzętu medycznego oraz środków ochrony bezpośredniej. Skorzystano także z zasobów Agencji Rezerw Materiałowych, która posiada środki dezynfekcyjne, opatrunki, odzież ochronną czy wyroby medyczne jednorazowego użytku.
Jak przygotowane są szpitale? Czytaj na kolejnej stronie >>>>