Nie wiadomo, ilu członków tej rozbitej grupy wywodzi się z naszego regionu, ponieważ prowadzący śledztwo w tej sprawie nie chcą, dla jego dobra, udzielać tak szczegółowych informacji. Wiadomo natomiast, że pozostali zatrzymani członkowie tej grupy pochodzą z okolic Kwidzyna i Gdańska. Jeden z nich wpadł na przykład w Niemczech, gdy jechał do Polski skradzionym bmw.
Grupa miała też swój magazyn, gdzie trafiały skradzione auta i były tam również rozbierane na części. Policja nie chce jednak ujawniać, gdzie znajdowała się ta samochodowa „dziupla”.
- Na razie w czasie tej akcji funkcjonariusze znaleźli 14 aut pochodzących z kradzieży - mówi Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Ponadto natrafiono też na ponad 100 elementów pojazdów, w tym na kompletne silniki, skrzynie biegów i radia samochodowe. I już teraz wiadomo, że część z tych elementów na pewno pochodzi z samochodów skradzionych na terenie Niemiec. Funkcjonariusze znaleźli też tablice rejestracyjne ze skradzionych pojazdów, urządzenia wykorzystywane do kradzieży i kokainę.
Wartość skradzionych przez tę grupę pojazdów szacuje się na milion euro, ponieważ część z nich miała charakter luksusowy i były to nowe pojazdy z roczników 2014 i 2015. Znajdowały się wśród nich i takie egzemplarze, za które w Polsce trzeba by zapłacić nawet 250 tysięcy złotych.
Według policji grupa ta kradła głównie bmw i volkswageny. A ulubionym miejscem ich działalności były okolice Wolfsburga, czyli miasta w Niemczech, gdzie znajduje się fabryka tych pojazdów i jeździ sporo nowych i dobrze wyposażonych aut tej marki. Kupują je pracownicy tego zakładu korzystający z wielu zniżek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?