Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzieże w hotelu. Toruński hotel nie ma prawa uciekać od odpowiedzialności za rzeczy gości

Małgorzata Oberlan
Fotoreporter Dariusz Felis-Obrycki  stracił w toruńskim hotelu sprzęt warty 70 tys. zł. Pani Magdalena - cenny dla niej aparat i obiektyw
Fotoreporter Dariusz Felis-Obrycki stracił w toruńskim hotelu sprzęt warty 70 tys. zł. Pani Magdalena - cenny dla niej aparat i obiektyw Archiwum prywatne
W publikacji„Najdroższy nocleg w Polsce” opisaliśmy, jak goście hotelu na starówce w Toruniu stracili cenny sprzęt fotograficzny. Do akcji wkracza Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Przypomnijmy - pani Magdalena z Warszawy zatrzymała się w hotelu na toruńskiej starówce w połowie lutego bieżącego roku, na weekend.

UOKiK: to bezprawne!

- Z hotelowego pokoju skradziono mi aparat fotograficzny i obiektyw. Hotel w ogóle nie poczuwa się do odpowiedzialności. Zasłania się punktem 5 swojego regulaminu, w którym jest napisane, że za rzeczy nie oddane do hotelowego sejfu nie odpowiada. Menedżer i właściciele hotelu unikali jakiegokolwiek kontaktu ze mną. Nigdy dotąd, a trochę jeżdżę po świecie, nie spotkałam się z tak skandalicznym traktowaniem - podkreśla pani Magdalena z Warszawy (dane do wiad.red.).

Jeszcze większe straty poniósł Dariusz Felis-Obrycki, zawodowy fotoreporter ze stolicy. - W tym hotelu w 2017 roku skradziono mi z pokoju praktycznie cały warsztat pracy: dwa profesjonalne aparaty fotograficzne, zestaw obiektywów oraz komputer do obróbki zdjęć. Całość o wartości 70 tys. zł. Hotel do żadnej odpowiedzialności się nie poczuwał. Każdemu odradzam nocowanie w nim - nie kryje Dariusz Felis-Obrycki.

Polecamy

Po naszej publikacji „Najdroższy nocleg w Polsce” (15 marca 2019 r.) sprawą natychmiast zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - dyrekcja jego delegatury w Bydgoszczy. Otrzymała zdjęcie hotelowego regulaminu ze wspomnianym punktem 5 i to tylko przyspieszyło reakcję.

- Taki zapis w regulaminie, w którym hotel ucieka od odpowiedzialności za wartościowe przedmioty gości, których nie oddali do sejfu, jest działaniem bezprawnym. Kłóci się z zapisem Kodeksu cywilnego. Hotel nie może w ten sposób uciekać od odpowiedzialności - mówi Marta Burnecka-Szczepańska z UOKiK w Bydgoszczy.

Urząd wystąpi do właścicieli toruńskiego hotelu o zmianę regulaminu hotelowego oraz naprawienie szkody wobec okradzionych gości. Jeśli przedsiębiorcy nie zareagują pozytywnie na takie występienie, UOKiK rozpocznie standardowe postępowanie. Jego rygory są już zdecydowanie inne, niż wstępna wymiana korespondencji.

Dlaczego hotel milczy?

„Nowości” drogą mailową poprosiły hotel 11 marca o wyjaśnienia w sprawie pani Magdaleny. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Wczoraj, telefonicznie, menedżer hotelu przekazał nam, że zapytanie przekierował do kancelarii adwokackiej Jacka Krężelewskiego i myślał, że ona odpowie. Nie uznała tego za stosowne. Dodajmy, że sprawę kradzieży bada policja.

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska