Kto przygarnie Zespół Szkół nr 26?

<!** Image 3 align=none alt="Image 208498" sub="O pomyśle lokalizacji ZS 26 w budynku III LO dyskutowano na czwartkowym spotkaniu nauczycieli i rodziców
[Fot.: Sławomir Kowalski]">
Oficjalnie nie ma jeszcze żadnej decyzji, jest za to ostra krytyka pomysłów magistratu. Niektórzy wręcz tworzą własne koncepcje sieci szkół w mieście i wskazują miejsce dla placówki specjalnej nr 26.
<!** reklama>

Problemy lokalowe „dwudziestej szóstej” ciągną się od lat. Obecnie funkcjonuje ona w dwóch budynkach - przy ul. Kosynierów Kościuszkowskich (osobne skrzydło SP 32) na osiedlu Na Skarpie oraz przy ul. Buszczyńskich (dawne przedszkole) na Rubinkowie. Zespół Szkół nr 26 z racji swojej specyfiki wymaga bardzo dobrych warunków. Kształcą się tam dzieci i młodzież upośledzone umysłowo w stopniu znacznym bądź umiarkowanym, dotknięte niepełnosprawnością ruchową i przewlekłymi chorobami.

- Niepełnosprawni uczniowie muszą mieć godne warunki – nie ma wątpliwości Zbigniew Ernest, przewodniczący Komisji Oświaty Rady Miasta i radny Prawa i Sprawiedliwości. - Zmiany trzeba wprowadzać jednak z głową, żeby nie poprawiać losu jednych kosztem innych. Ostateczne rozwiązanie, którego wciąż nie ma, musi być gruntownie przemyślane.

Pomysłów jest wiele

Na początku roku powstała koncepcja, by „dwudziestą szóstą” umieścić w obiekcie przy ul. Rydygiera, zajmowanym przez IX LO. Wcześniej jednak należało zlikwidować „dziewiątkę”, a jej uczniów wcielić do III LO na Skarpie. Idea jednak upadła po tym, jak prezydent Michał Zaleski odstąpił od planów likwidacji IX LO.

Obecnie pod uwagę brane są dwie inne lokalizacje - to działające na osiedlu Na Skarpie II LO bądź III LO. I tu właśnie najostrzej brzmią głosy krytyki.

- Najpierw władze mówią, że ich ambicją jest, by „trójka” była najsilniejszym liceum we wschodniej części miasta. Teraz chcą tam wsadzić szkołę specjalną. Z całym szacunkiem dla niepełnosprawnych intelektualnie uczniów, ale te dwie placówki pasują do siebie jak kwiatek do kożucha – denerwuje się emerytowany nauczyciel III LO. - To absolutny brak konsekwencji w polityce oświatowej i rozpaczliwy brak sensownej koncepcji.

- Jako radny z osiedla na Skarpie jestem przeciwny temu pomysłowi - podkreśla Zbigniew Ernest.

Co proponują rodzice?

Skrzydło budynku III LO przy ul. Raszei od lat wynajmuje Społeczna Szkoła „Edukacja”. Również tamtej stronie nie podoba się pomysł wcielenia do „trójki” szkoły specjalnej. Niezadowoleni są rodzice, którzy obecny stan uważają za idealny. Nieoficjalnie lansują własną koncepcję zmian w sieci szkół.

- Gdyby II LO wcielić do III LO, to w ich budynku zostałoby tylko Gimnazjum nr 29. Można by połączyć je z SP 32, a budynek tej podstawówki w całości oddać ZS 26 - usłyszeliśmy od osoby zastrzegającej sobie anonimowość.

- Po co ktoś chce antagonizować II i III LO? - dopytuje jeden z toruńskich nauczycieli. - Wystarczy przenieść SP 32 do budynku G 29. W nim całe skrzydło jest wolne. A budynek SP 32 jest już częściowo przystosowany do potrzeb niepełnosprawnych uczniów. Poza tym SP 32 będzie tracić uczniów na rzecz SP 35, która od niedawna działa w nowym budynku na Bielawach.

Decyzja jeszcze nie zapadła

Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta Torunia potwierdza istnienie alternatywnej koncepcji rozwiązania problemów ZS nr 26. Wie to po przedświątecznym spotkaniu władz miasta z dyrekcją „Edukacji”.

- Pan dyrektor przedstawił swoją koncepcję dyslokacji gminnych placówek, która zapewne spotkałaby się ze zdecydowanym sprzeciwem innych dyrektorów - mówi. - Rozważamy lokalizację ZS 26 w budynku III LO, natomiast podkreślam, że żadna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta. Analizujemy wszystkie za i przeciw i prowadzimy rozmowy z dyrektorami placówek. Na pewno dołożymy wszelkich starań, aby żadna z placówek nie ucierpiała w wyniku dyslokacji, ponieważ celem jest ułatwienie, a nie utrudnienie dostępu do placówek edukacyjnych.

Jak ustaliliśmy w środę, ostatniego dnia lekcji przed feriami wielkanocnymi o pomyśle na nadzwyczajnym spotkaniu dyskutowała rada pedagogiczna III LO. W czwartek po południu było zebranie nauczycieli i rodziców. Dziś delegacja III LO wybiera się do prezydenta Zaleskiego z petycją.