- Wiem, że działkowicze z Sosnkowskiego znaleźli tego psiaka w worku. Leżał w miejscu, gdzie składuje się śmieci. Ludzie uwolnili go i przywieźli do mnie. Był schorowany i głodny. Daliśmy mu jeść i zadzwoniliśmy po straż miejską. Przyjęłabym go, ale nie mam już wolnych miejsc – mówi Alicja Jackiewicz z Azylu Nadziei.
Strażnicy zawieźli go do schroniska dla bezdomnych zwierząt, gdzie obecnie przechodzi kwarantannę.
- Był zakleszczony, zapchlony, wychudzony. Ma problemy z zębami. Wyleczymy go, a potem będziemy szukali dla niego nowego domu. Jest bardzo sympatyczny, liczy, że ktoś da mu drugą szansę – mówi Dorota Skupińska, szefowa opolskiego schroniska.
Alicja Jackiewicz potwierdza, że zwyrodnialców podobnych temu, który porzucił psiaka w worku jest więcej.
- Zimą znaleźliśmy szczeniaka, który był przywiązany do drzewa w taki sposób, że nawet nie mógł się ruszyć. Pośród chaszczy wywąchał go inny pies. Maluszek był sztywny od mrozu, kiedy do nas trafił i wył jak wyprowadzaliśmy go na dwór. Tak bał się, żeby go ktoś znów nie porzucił. Na szczęście ma już dom – mówi.
Na adopcję czeka za to inny kundelek Steve. - Też był znaleziony w lesie. Ktoś przywiązał go, żeby zginął z głodu...
**ZOBACZ TAKŻE:
Tych kobiet szuka opolska policjaQUIZ: Czy znasz język śląski?
Strajk kobiet w Opolu
Ile tak naprawdę zarabiają księża?
QUIZ: Najtrudniejsze pytania w "Milionerach"
W Opolu topiono PiSiannę**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?