W styczniu 2011 roku, Shelly-Ann poślubiła Jasona Pryce’a, zmieniając nazwisko z Fraser na Fraser-Pryce. Sześć lat później, ogłosiła, że jest w ciąży i nie będzie bronić w Londynie tytułu mistrzyni świata… 6 sierpnia 2017 roku, w dniu finału na 100 metrów, zaczęła... rodzić. W ostatniej chwili, ze względu na powikłania, lekarze zdecydowali o porodzie przez cesarskie cięcie. Następnego dnia urodził się Zyon.
?enablejsapi=1" type="text/html" width="425" height="344" allowfullscreen frameborder="0">
Do treningów wróciła po jedenastu tygodniach. Nie bez problemów… Okazało się, że powrót na bieżnię będzie trudniejszy niż przewidywała. Otóż ze względu na cesarskie cięcie, Shelly-Ann zmuszona była trenować w specjalnych bandażach uciskowych, które stabilizowały brzuch w trakcie biegania. Wiele ćwiczeń sprawiało dużą trudność, a już największą podnoszenie ciężarów. Często brała wolne z powodu bólu...
?enablejsapi=1" type="text/html" width="425" height="344" allowfullscreen frameborder="0">
Shelly-Ann Fraser-Pryce jednak wróciła do rywalizacji i sięgnęła po kolejne laury, a medalami olimpijski i świata włącznie. 26 sierpnia 2021 roku, w Lozannie, 100 metrów pokonała w bajecznym czasie 10.60! W historii tej konkurencji, szybciej biegały tylko zmarła na padaczkę w 1998 roku, Amerykanka Florence Griffith-Joyner (10.49) i inna reprezentantka Jamajki, Elaine Thompson (10.54)!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?